Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.fsmpi.r
wth-aachen.de!feeder1-2.proxad.net!proxad.net!feeder2-2.proxad.net!nx01.iad01.n
ewshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.
pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Co dobrego na mróz?
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <1...@4...net>
<lbuav5$k57$2@node2.news.atman.pl>
<1xmpr5zfgrvu4.1dodcuzym61te$.dlg@40tude.net>
<lbukgb$q7c$1@node1.news.atman.pl> <lc1g30$r3n$4@node1.news.atman.pl>
<lc9d3t$vt7$1@news.dialog.net.pl>
<1un12y0i4a4b0$.tp9ndr5ni7bt$.dlg@40tude.net>
<lca4l9$a5c$1@news.dialog.net.pl>
<19dq16b8ywr74$.1qmulh52jy772$.dlg@40tude.net>
<lcdfku$og3$1@news.dialog.net.pl>
Date: Thu, 30 Jan 2014 19:29:14 +0100
Message-ID: <oa0tevi3r37i$.1jvf9k326wgwn.dlg@40tude.net>
Lines: 53
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 95.49.2.6
X-Trace: 1391106553 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 2223 95.49.2.6:5134
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:354554
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 30 Jan 2014 13:13:20 +0100, Anai napisał(a):
>> Powiedz mi jeszcze, co to znaczy "chińskie" 3-)
>> Wystarczy poczytać o regionach kulturowych (więc i kulinarnych) w Chinach -
>> istny tygiel rozmaitości :-)
>>
> Chińskie znaczy dokładnie to co napisałam, czyli chińskie...
A, czyli miałaś na myśli mejdinczajna :-)
> Nie to co niektórzy rozumieją pod przymiotnikiem chiński, czyli tani,
> tandetny, zrobiony małymi rączkami (gdziekolwiek na świecie w tym może
> być i w Chinach).
Czyli własnie mejdinczajna 3333-)))
> Chińskie czyli wyprodukowane w Chinach, kupione w Chinach i przywiezione
> z Chin przez Chińczyka.
Czyli mejdinczajna :-)))
> Mam świadomość, że Chiny są wielkie, ale sorry Ixi o regionach i ich
> innych smakach to se możemy pogadać w przypadku dań na kształt
> wieprzowiny w pięciu smakach czy kaczki po pekińsku, mandaryńsku czy
> cholera wie jeszcze jakiemu a nie na temat zupek instant :D
Miałam nadzieję, że nawet zupki instant robią se pod regionalne upodobania
333-)
> Jadłam kilka rodzajów - takie samo g - jak te z Radomia i tyle...
Czyli tak jak myślałam - przeciez z załozenia (instant) nie może to być nic
dobrego :-)))
>
> Jako ciekawostkę mogę jedynie dodać, że Ci Chińczycy z Chin, którzy mnie
> tymi zupkami częstowali nie jedli tego jako zupy - woda służyła jedynie
> do zmiękczenia i nadania smaku (za pomocą rozpuszczonych w niej
> przypraw) makaronowi i to makaron służył do jedzenia, reszta wody była
> wylewana.
> W ogóle zup raczej nie jadali, prócz ichniejszej wersji rosołu i takiej
> zupy-kałuży z dodatkiem glonów i rozbełtanego w niej jajka, który
> wyglądała jakby ktoś zwymiotował do garnka, smakowała (o dziwo) nijak i
> służyła do przepłukiwania ust po piekielnie ostrych innych daniach :D
Nic dziwnego, jak najbardziej słuszne postepowanie - albumina (z jajka)
jest stosowana przy zatruciach jako neutralizator żrących (kwasów i zasad)
substancji oraz jako substancja osłonowa (dla śluzówki ust i ścianek
żołądka), a tłuszcz jest rozpuszczalnikem kapsaicyny :-)
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
|