Data: 2003-05-12 12:03:16
Temat: Re: Co jest z boczkiem?
Od: maruda <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sabinka napisał:
> Co do nastrzykiwania - ciekawa jestem czy normy unijne jakos to
> ogranicza. Ciekawe jaka wg Unii powinna byc zawartosc miesa w miesie
> :)
>
>
O ile wiem, to z UE ta metoda przywędrowała do nas...
>
>
> Nie wiem jak moze sympatycznie wygladac przerabianie zwierzat na
> wedliny, no ale skoro tak twierdzisz to moze nie jest tak najgorzej ;)
>
Mam nadzieję, że nie chcesz tego wątku sprowadzić do dyskusji
filozoficznej dot. wyższości wegetarianizmu itp.
Oczywiście, to moje spojrzenie dotyczyło samego procesu
technologicznego. Rozbioru półtusz, wykorzystania odpowiednich gatunków
mięsa do odpowiednich wędlin, przechowywania tychże, zagospodarowania
odpadów, czystości itd.
Napiszę jeszcze rzecz, która może wyglądać drastycznie, ale...
Sam ubój zwierząt, podchodząc do tego pragmatycznie, ma bardzo wielkie
znaczenie dla jakości wyrobów mięsnych. Zwierzę zestresowane,
zmaltretowane daje mięso nie nadające się do spożycia. Szczególnie
wrażliwe są świnie. Istnieje więc pewna zbieżność w podejściu: rzeźnika
spoglądającego na zwierzę, jako dostarczyciela szynki, schabu itd oraz
osoby wrażliwej na cierpienie żywych istot.
Ciężko wyjść obronną ręką, roztrząsając takie tematy.
Do tego dodam tyle, że miałem okazję oberzeć od środka: mleczarnie,
piekarnie i zakłady przetwórstwa owoców. Daruję sobie szczegóły.
|