Data: 2003-05-12 07:56:15
Temat: Re: Co jest z boczkiem?
Od: Sabinka <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 11 May 2003 23:15:44 +0200, maruda <m...@b...pl>
wrote:
>Ja miałem praktyki w dużych zakładach mięsnych (z ubojnią) w roku 79
>albo 80. Pobyt tam zaowocował dozgonnym wykluczeniem z mojego jadłospisu
>sklepowej kaszanki, salcesonu i parówek.
Kiedy pracowalam w sklepie spoz. mialam raz sympatycznego klienta,
ktory m.in. zauwazyl: "O, macie tu nasze kielbaski." (pracowal w
zakladach miesnych) "Ladne, prawda? Tak, pani je sprzedaje, ale niech
pani ich nie kupuje, chyba ze jalowcowa, a bron Boze parowki."
No ale tak to bym musiala chyba przejsc na wegetarianizm, bo pewnie w
kazdym zakladzie miesnym wyglada to podobnie.
Co do nastrzykiwania - ciekawa jestem czy normy unijne jakos to
ogranicza. Ciekawe jaka wg Unii powinna byc zawartosc miesa w miesie
:)
>Co do wędlin gatunkowych, to
>wyglądało to jeszcze całkiem sympatycznie.
Nie wiem jak moze sympatycznie wygladac przerabianie zwierzat na
wedliny, no ale skoro tak twierdzisz to moze nie jest tak najgorzej ;)
--
Pozdrawiam,
Sabina
|