Data: 2004-10-31 20:28:45
Temat: Re: Co mierzy tomograf MRI?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 31 Oct 2004 20:08:40 +0000 (UTC), Marcin wrote:
> Rozmawialem ostatnio z radiologiem-specjalista z MRI i dowiedzialem sie, ze
> lekarzy nie interesuje bezwzgledna wartosc parametrow mierzonych przez
> tomgoraf w kazydm punkcie. Obraz jest po prostu ogladany w takim oknie "zeby
> ladnie bylo widac" i nie ma czegos takiego jak HU w tomogafie rentgenowskim.
> Czy zatem tomografy MRI rzeczywsiscie nie podaja czasow T1, T2 w sekunadch
> (a wlasciwie ms) i stezen protonow tylko "jasnosci" punktow na ekranie,
> ktore sa z tymi wielkosciami powiazane? Jesli tak to jak? Sciagnalem sobie
> obrazek MRI (dicom). Jesli sie dobrze wczytalem to byl zrobiony przy uzyciu
> "sekwencji SE" co by oznaczalo, ze wykonano go metoda "Spin Echo" czyli
> dotyczyl pomiarow T2. Zanalazlem jeszcza parametr ktory wg. definicji
> zawiera liczba impulsow pobudzajacych na probke(?) = 3, czas repetycji(?) =
> 7s i czas Spin-echo = 90ms. Co wiec zawieraja dane obrazowe w tym przypadku?
Nie rozumiem o co pytasz.
W przypadku klasycznych sekwencji, takich jak T2, PD czy T1 z reguły
lekarzom nie zależy na bezwzglednym pomiarze intensywności - bo i po co;
z klinicznego punktu widzenia ważne jest, czy dana struktura jest hiper-
hipo- czy izointensywna i tyle. Kontrast i nasycenie ustawia się na
ekranie tak, żeby było ładnie widać, żeby uzyskać odpowiedni kontrast
między istotą szarą a białą - co w danej sytuacji jest bardziej
przydatne, tym niemniej nie zmienia to zebranej i policzonej przez
aparat intensywności piksela (woksela) w zebranej sekwencji.
Nieco inaczej wygląda sprawa w przypadku sekwencji służących do oceny
transferu magnetyzacji na przykład - tu klinicysta (a raczej naukowiec)
czasem nawet nie musi oglądać otrzymanych obrazów pod kątem innym, niż
poprawność techniczna i brak artefaktów ruchowych na przykład, a ocena
opiera się o analizę histogramów czy średniej intensywności w zadanym
ROI (region of interest).
Sprecyzuj dokładniej o co Ci chodzi, może będę w stanie odpowiedzieć.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
|