Data: 2004-02-06 11:49:26
Temat: Re: Co na woreczek?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 6 Feb 2004 10:40:27 +0100, "Daga"
<z...@G...poczta.onet.pl> wrote:
>Witajcie,
>
>Przejrzałam posty tematycznie, nie znalazłam FAQ, więc mam nadzieję,
>że się nie powtarzam, z pytaniem... A z desperacji piszę, bo umieram z
>głodu. :)
>
>Czy istnieje jakaś literatura, książki kucharskie z potrawami dla osób
>z usuniętym woreczkiem/pęcherzykiem żółciowym? Od lekarza dostałam
>jedynie rozpiskę, co mi wolno, a czego nie, ale to spis produktów, nie
>potraw. Inwencja mi się skończyła (bo na ile sposobów można zrobić
>kanapkę z pomidorem, jedynym surowym warzywem, które wolno mi jeść?).
>Jałowego jedzenia, bez przypraw i sosów mam już szczerze dość, a tu co
>najmniej rok jeszcze takiej diety. :(
>
>Bezworeczkowcy :) to w końcu nie taka rzadkość, pewnie są wśród Was. I
>co jadacie? Jakie przygotowujecie potrawy? Będę wdzięczna za każde
>namiary na odpowiednie książki, strony i za wszelkie przepisy...
>
>Daga
hej! ja jestem bezworeczkowcem, od chyba 10 lat. nie zartuje, ale
na drugi dzien po operacji (takiej diurko-kluczowej) dostalam na
obiad...frytki. bardzo smaczne zreszta. a dieta , jaka dieta,
pwoeidziano mi, z emoge wszyskto jesc, ale z umiarem jakims
rozsadnym, zeby biednej watroby nie obciazac za bardzo.
znaczy inna szkola jazdy. musze powiedziec, ze stosowalam sie do
zalecen pana doktora ;) zyje, mam sie dobrze. ale moge poszukac
po necie. np po angielsku, chcesz?
czy Ty jestes Daga z ksiazkowej grupy, ktora podczytuje?
trys
K.T. - starannie opakowana
|