Data: 2005-08-04 14:53:52
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Boże, Aśku... zabierasz mi wszelkie nadzieje!!
>
>Ty się weź zastanów, co Ty bzdurzysz, bo zadziałałaś zupełnie tak samo, jak
>Lea i MAG na JeTa - na początku tej rozmowy!!
>
>
>Jeśli tego nie potrafisz wydedukować, to w takim razie uwierz, że
>to co tu wykreowałaś jest totalną bzdurą.
>Więcej pisał Ci o tym nie będę.
>
Coś Ci powiem Allu.
Napisałam to, co napisałam, pod wpływem pewnej rozmowy.
Otóż pewien pan jest bardzo mocno skłócony z pewną panią. Nie odzywają się do
siebie, a sprawa ma praktycznie obecnie konsekwencje już finansowe. I wiesz o
co poszło? Kobiecina nie ma zwyczaju odpowiadać na "dzień dobry". Znam ją-
wiem, że jest to osoba, która nie zwraca uwagi na formy grzecznościowe
zaaferowana własnymi sprawami. Taki typ.
A pan po drugim numerze z brakiem odpowiedzi przestał się odzywać.
Sytuacja normalna, prawda?
Bywa. Ludzie się lubią- nie lubią.
Dla mnie, w całej tej historii, nienormalne jest coś innego. Na moje pytanie
czy kiedykolwiek powiedział jej, o co mu chodzi uzyskałam odpowiedz, że nie.
Bo przecież powinna sama wiedzieć.
I mamy wojenkę. I zabawne to jest.
Niestety tylko w pewnym sensie.
Koniec historyjki.
>Można się tylko zastanawiać (i jak najbardziej trzeba), skąd się takie
>idiotyczne interpretacje (te "szpileczkowe" - czysty kretynizm)
>w ludziach biorą.
To wytłumacz mi, jakie były twoje intencje, gdy napisałeś to co napisałeś?
Jeżeli chciałeś powiedzieć coś mi osobiście - trzeba było zwrócić się do mnie
bezposrednio, jeżeli użyłeś mojego imienia jako przykład bez związku- masz
cały kalendarz do wyboru, (proszę wybieraj inne imiona, bo do mojego jestem
przywiązana;)), jezeli to był komplement, to wytłumacz mi proszę na czym
polegał;). Jeżeli to było tylko stwierdzenie faktu- no cóż - to stajemy tutaj
przed analizą słowa "szpileczka";)
Aska
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|