Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Max w kuchni <m...@g...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Co z mielonego mięsa wołowego ?
Date: Wed, 03 Oct 2007 22:08:40 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 43
Message-ID: <4...@g...com>
References: <fe0bq4$h6o$1@news.wp.pl> <fe0mn6$3il$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fe0pt5$pgv$1@news.wp.pl>
NNTP-Posting-Host: ackj18.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1191442322 25538 83.10.85.18 (3 Oct 2007 20:12:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Oct 2007 20:12:02 +0000 (UTC)
To: Madzik <i...@w...pl>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.13 (Windows/20070809)
In-Reply-To: <fe0pt5$pgv$1@news.wp.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:303160
Ukryj nagłówki
Madzik napisał(a):
>> Proponuje spaghetti z pulpecikami. Jedno z moich ulubionych.
>
> A dokładniejszy przepis mogłabym prosić ?
>
> :)
>
> Magda
>
>
Mowiąc najprościej - połączenie dwóch przepisow - spaghetti bolognese i
kotlety mielone w wersji mini.
A w wersji pełniejszej:
- czerstwa bułka
- 2 jajka
- 0,5 kg mięsa mielonego
- mleko
- bułka tarta
Bułke moczymy w mleku, jak bedzie nasiąknięta i miękka to odciskamy,
mieszamy z mielonym mięsem i jajkami. Doprawiamy solą i pieprzem.
Wyrabiamy kulki mniej więcej wielkości orzechów włoskich, lekko
obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju. W razie braku
czerstwej bułki można ją zastąpić bułką tartą.
W międzyczasie robimy sos do spaghetti ( w zależnosci od
chęci/umiejętnosci/czasu albo z proszku/słoika albo od podstaw ) i
gotujemy makaron.
Jak sos będzie gotowy dodajemy pulpeciki i dusimy to razem jakieś pięć
minut. Teraz w zależności od upodobań albo wykładamy makaron na talerz,
polewamy sosem z pulpetami i posypujemy parmezanem ( lub innym twardym
żółtym serem ), albo besialsko mieszamy wszystko na patelni i dopiero
wtedy podajemy. Nie jest to już takie estetyczne, ale niektórzy ( w tym
ja :) ) tak właśnie wolą. Otwieramy butelkę wytrawnego czerwonego wina i
delektujemy się smakiem.
Pozdrawiam,
Max
|