Data: 2005-08-01 06:07:55
Temat: Re: Co z nóg oprócz meduzy?
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <dcjfeb$4tj$1@inews.gazeta.pl>, "waldek" <x...@o...pl>
wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-
>
> > Pieds de Porc Sainte-Ménehould
> ===
> To ja tylko dla formalności spytam, co z tak przyrządzonych nóżek nadaje się
> dla francuskiego podniebienia do zjedzenia.
To akurat francuska potrawa. Czemu więc nie miałaby odpowiadać
Francuzom? Przepis pochodzi zresztą z książki Roberta Courtine,
redaktora głównego Larousse Gastronomique, pod tytułem "Cent Merveilles
de la cuisine francaise"
> Są tam niewielkie kawałki
> mięsa - to jasne, są różne takie galaretowate części (chyba ścięgna i jakieś
> chrząstki, których do galarety nie daję, mimo, że znam takich, którzy dają),
> będzie też dobrze rozgotowana skóra, no i miękkie kopytka. Kości, których
> jest większość, pomijam.
> Pytam, bo wygłąda na to, że z tych sześciu nóżek wyjdzie porcja dla jednej
> osoby. Chyba, że zje się wszystko, za wyjątkiem kości?
Dużo jedzenia rzeczywiście tam nie ma. Niemniej to typowe danie ludowej,
ubogiej kuchni z regionu Szampanii. Oczywiście nas stać na schab.
Władysław
|