Data: 2006-11-19 22:45:07
Temat: Re: Co z sera topionego ?
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
** Aicha wrote:
> Widziałam jeszcze na studiach linię produkcyjną takiego "sera".
> Szczegółów już nie pamiętam, ale trauma była taka,
Ja nie widziałem tej linii i całe szczęście nie widzę linii
produkcyjnych większości rzeczy które spożywam (pewnie bym nie tknął
jakbym widział). Bez demonizowania tego "sera" to mi chodziło o to, że
nie ma on specjalnie *żadnych* walorów smakowych (w ogóle jest bez
smaku jak dla mnie) czy innych...
No więc ciężko dać jakiś przepis. :) Nie uważam się w ogóle za nikogo w
kwestii kuchni ale po prostu zacząłem gotować dlatego, że lubię zjeść
coś dobrego i właściwie pod tym względem jestem bezkompromisowy, a nie
po to aby utylizować najdziwniejsze rzeczy, które znajdą się w mojej
lodówce, jak mi nie pasują to po prostu wylądują do /dev/null (u nerdów
to takie określenie urządzenia tylko do zapisu). ;)))
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|