Data: 2006-11-21 12:46:42
Temat: Re: Co ze świnki?
Od: "rympal" <r...@a...se>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ejsahe$394$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Monika" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ejs9ht$f17$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Witam
>> Kupuję pół świnki (tak jest racjonalnie i chyba zdrowiej:)), bo tak też
>> robiła moja mama:), ale poniewaz jej już nie ma - nie mam kogo spytac:(
>> Stąd moje pytanie - Jak moge ją zagospodarować. Wiem, że rozdzielam i
>> mroże poszczególne kawałki, ale np wiem, że mozna pasztety robić,
>> salcesony jakieś (ale bez krwi dla mnie), można piec uprzednio
>> upeklowawszy i tu prośba o przepisy i pomysły. Bo wiem, że takie
>> peklowane potem pieczone sa bardzo dobre- -moja mama tak robila.
>> Dodam, że jedyna forma przetwarzania tego to piekarnik, więc jakiekolwiek
>> wedzenie czy cos w tym rodzaju odpada. Bede wdzięczna za przepisy.
>> Z gory dziekuje
>> Monika
>
> Kiełbasa w słojach wecka - przyrządzasz mięso jak na kiełbasę, nakładasz
> do wecków (inne słoiki nie nadają się), gumka, pokrywka i sprężynka - do
> piekarnika - powoli rozgrzewasz, aby słoje nie popękały, do 130°C litrowe
> wytrzymujesz przez 60min.
> Podobnie pasztety, ale te do twistów 0,2-0,5 litra i gotujesz.
> Nie masz racji co do wędzienia, na Allegro bywają wędzarki dla wędkarzy...
>
Slawa!
Slyszalem, ze mieso nalezy wekowac 2 razy. Za pierwszym razem zabijasz
bakterie i drugiego dnia wekujesz po raz drugo zabijasz bakterie, ktore
przezyly pierwsze wekowanie w formach przetrwalnikowych a jeszcze nowych
przetrwalnikow nie wytworzyly...
rym
|