Data: 2004-04-13 13:51:02
Temat: Re: Co zrobić ze śpiącym dereniem?
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Irek" <i...@t...de> napisał w wiadomości
news:c5gl5g$2p36$2@ulysses.news.tiscali.de...
|
| "Basia Kulesz" <b...@i...pl> schrieb im Newsbeitrag
| news:c56tq6$9vt$1@nemesis.news.tpi.pl...
| > Kupiłam zeszłej wiosny dereń (jadalny). Prawdopodobnie był
przemarznięty -
| > pąki się nie rozwinęly, ale jakoś go nie wyrzucałam. Zainteresowałam się
| nim
| > wczoraj - pąków nie ma, ale pod korą zielono i część gałązek żyje, po
| > wyciągnięciu okazało się, że jeden korzonek też. Co robić dalej -
czekać,
| aż
| > wypuścił listki (pąki wyglądają na zdechłe), czy też się nie fatygować?
|
| moje niektore male, marne derenie wygladaja podobnie. Duze, dobrze
| ukorzenione maja sie pysznie. Kwitly obficie a teraz powoli z zoltych
staja
| sie zielone.
No tak, teraz mnie będzie z zazrości skręcać...ale za to mam kwitnącego
Corylopsisa:-)
|I wlasnie te ledwie 30 cm galazki, ktore wykopalem w
| zeszlym roku, w tym juz roku zakwitly. Bomba, nie!?
Moim zdaniem zupełnie niezwykłe.
| A skoro bede wiozl
| Sapijaszkom kochanym, to i Tobie moge. Jesli oczywiscie sie uda takiemu
| beztalenciu, jak ja. A Ty w sumie nie daleko ode mnie mieszkasz. Gdzie w
| Kotlinie Klodzkiej? Nieprawdaz?
Niestety...nie ten Śląsk:-) Ale u Sapijaszków możesz zostawić - trafi się
okazja do odbioru, problem tylko, żeby na stałe nie przygarnęli:-))))
Pozdrawiam, Basia.
|