| « poprzedni wątek | następny wątek » |
671. Data: 2015-03-06 23:25:59
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia 06 Mar 2015 21:59:16 GMT, Budzik napisał(a):
>> One żyją, ja żyję. Przechorowanie odry kiedyś nie było żadną sensacją
>> - chorowały całe przedszkola, zdarzało się i u dorosłych - taki dopust
>> Boży, który po prostu był, bez robienia sensacji i kreowania psychozy
>> strachu.
>
> To wszystko prawda - zwykły rachunek prawdopodobienstwa, o ktorym pisałem w
> tym watku kilka razy ale który Tobie Ikselko jest chyba obcy,
CHYBA nie. Jestem po MATEMATYCE.
> skoro
> powołujesz się na pojedyncze przypadki.
Jakie "pojedyncze przypadki"? - kolejny już raz (jak z tymi jabłkami w
Biedronce) przekręcasz mój tekst, wimec przytaczam stosowny fragment :
"Przechorowanie odry kiedyś nie było żadną sensacją - chorowały całe
przedszkola, zdarzało się i u dorosłych"
A potem przeproś.
--
XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
672. Data: 2015-03-06 23:43:56
Temat: Re: Odp: Odp: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia Fri, 6 Mar 2015 23:16:10 +0100, @ napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ywjc32kxk5of.uxq6pte9y13.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 6 Mar 2015 21:14:01 +0100, @ napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:mdc3c7$7kq$1@news.icm.edu.pl...
>>>>W dniu 2015-03-05 o 21:59, @ pisze:
>>>>
>>>>> Jakie uodpornienie na odre w przypadku osob doroslych ?
>>>>
>>>> Odra to choroba głównie wieku dziecięcego.
>>>
>>> Tak sie uwaza, jednak dorosli tez choruja.
>>
>> Ponieważ nie działają szczepienia.
>
> Prawdopobnie dlatego, ze szczepienia (byc moze) dzialaja, ale tylko przez
> okreslony czas.
> W przypadku odry - tak jak juz pisalam, prawdopodobnie przez maksymalnie 20
> lat - zeby nie bylo nieporozumien, to wiadomosci, ktore uzyskalam od lekarzy
> :)
WIEM O TYM - pisałam o tym w okolicach linkowania amerykańskich wyników
badań liczebności i przedziału wiekowego infekcji po pobytach w
Disnejlandzie.
> Odra nie jest choroba smiertelna - przykladem jest post Ewy (FEniks), cytat
> ponizej:
> "...należę do dinozaurów sprzed okresu obowiązkowego szczepienia i odrę
> przechorowałam, co podobno daje mi odporność całkowitą, nie tylko
> częściową (choć nie wierzę, że cokolwiek daje 100%)."
>
Miło, ze bzdurność tego szczepienia i całej tej rozdmuchanej afery Ewa
udowadnia na swym przykładzie - jak widomo mój przykład i moich dzieci tu
mają za nic, więc na JEJ przykładzie wreszcie uwierzą :-))
> ---
> Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
> http://www.avast.com
--
XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
673. Data: 2015-03-06 23:59:20
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Użytkownik Ikselka i...@g...pl ...
>> ROTFL
>> Jak tylko przeprosisz za pierwsze a nie bedziesz udawać ze tego nie
>> powiedziałas.
>
> Przeprosisz? - chyba spadłeś na głowę. No i cytat proszę (nie cięty!)
> dla porządku.
Juz cytowałem kilka postów wczesniej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
674. Data: 2015-03-06 23:59:21
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Użytkownik Ikselka i...@g...pl ...
>>> One żyją, ja żyję. Przechorowanie odry kiedyś nie było żadną
>>> sensacją - chorowały całe przedszkola, zdarzało się i u dorosłych -
>>> taki dopust Boży, który po prostu był, bez robienia sensacji i
>>> kreowania psychozy strachu.
>>
>> To wszystko prawda - zwykły rachunek prawdopodobienstwa, o ktorym
>> pisałem w tym watku kilka razy ale który Tobie Ikselko jest chyba
>> obcy,
>
> CHYBA nie. Jestem po MATEMATYCE.
>
Zatrwazające...
>> skoro
>> powołujesz się na pojedyncze przypadki.
>
> Jakie "pojedyncze przypadki"? - kolejny już raz (jak z tymi jabłkami w
> Biedronce) przekręcasz mój tekst, wimec przytaczam stosowny fragment :
> "Przechorowanie odry kiedyś nie było żadną sensacją - chorowały całe
> przedszkola, zdarzało się i u dorosłych"
>
> A potem przeproś.
Tak, to sa w skali kraju pojedyncze przypadki...
Z biedronka to Ty przekreciłes swój własny tekst - ja nie byłem do niczego
potrzebny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
675. Data: 2015-03-07 15:38:52
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:mdc32v$vi7$1@news.icm.edu.pl...
> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się świńskiej
> (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek -
> to właśnie napisałam. ;)
A w czasie ptasiej grypy jakie mieli stanowisko do szczepionek
lub ich braku nasi grupowi anty-szczepionkowcy?
> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć, że
> szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed chorobą,
> bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do głowy mi nie
> przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład. Jakkolwiek
> górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z jakiegoś
> elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi i swoich
> poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę szczepień
> obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości, że
> poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi nie
> zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu lekarzowi, z
> którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden indywidualny lekarz,
> a co innego doświadczenie wielu.
Otóż to! Brawo. Coraz więcej postów Twojego autorstwa czytam
i opinię na wiele tematów mamy identyczną.
> BTW Dzisiaj akurat jak wiozłam córę do szkoły, mówili w radiu o
> szczepieniach i m.in. o karach dla rodziców za niepoddawanie dzieci
> szczepieniu. Padło pytanie, czy powinno się takich rodziców karać. Na co
> moja córka od razu wypaliła - a po co, przecież dostateczną karą będzie
> dla tych rodziców choroba dziecka! W zasadzie jestem podobnego zdania,
> uważam, że lepsze jest rozwiązanie typu amerykańskiego (i innych krajów, w
> których teoretycznie szczepienia nie są obowiązkowe) - szczepienia są
> wymagane przed przyjęciem do szkoły, na uczelnię itp. Jak ktoś tak bardzo
> nie chce, to niech się nie szczepi. Bo pomimo wszystko mam nadzieję, że
> zdrowy rozsądek przeważy.
Po pierwsze - karać się powinno z tego samego powodu co za
przechodzenie na czerwonym świetle i powodując wypadek:
nieszczepienie obniża odporność nie tylko dziecka nieszczepionego
ale obniża efektywność szczepionek w całej lokalnej grupie dzieci.
Decyzja jednego rodzica obejmuje więc w skutkach również inne
rodziny i dlatego nie można tego zostawiać w gestii rodziców jako
wolnego wyboru.
Po drugie - w Ameryce chodzenie do szkoły z innymi dziecmi nie
jest obowiązkowe: jako alternatywę można zapewnić dziecku
naukę w domu lub wysłać do prywatnej szkoły która takich warunków
może nie stawiać. W Polsce zdaje się takiej opcji brak: obowiązek
szkolny zdaje się dotyczy tylko formy chodzenia do szkoły. Mylę się?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
676. Data: 2015-03-07 16:30:34
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia 2015-03-06 12:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-03-05 o 19:08, zażółcony pisze:
>> W dniu 2015-03-05 o 13:53, FEniks pisze:
>>
>>> Pozornie. Bo widocznie nie rozumiałaś, co znaczy "rekrutują się z tego
>>> samego towarzystwa". A niestety to "towarzystwo" jest grupą ludzi
>>> działających na podstawie podobnie irracjonalnych podsuniętych im lęków
>>> i przesłanek, których nijak na spokojnie nie chcą/nie potrafią
>>> zweryfikować. W dodatku wszystkie informacje będą rozpatrywać wyłącznie
>>> jako potwierdzenie słuszności swoich lęków.
>>> Nawet jeśli nie są to dokładnie ci sami ludzie, to z pewnością występuje
>>> u nich ta sama sterowalność poprzez zastraszenie.
>>
>> Otóż to - strach.
>> Jedni boją się szczepionek, inni ich braku.
>
> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się
> świńskiej (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek - to właśnie
> napisałam. ;)
>
> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć,
> że szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed
> chorobą, bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do
> głowy mi nie przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład.
> Jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z
> jakiegoś elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi
> i swoich poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę
> szczepień obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości,
> że poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi
> nie zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu
> lekarzowi, z którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden
> indywidualny lekarz, a co innego doświadczenie wielu.
Czołg!!!
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
677. Data: 2015-03-07 17:01:54
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Dnia Sat, 07 Mar 2015 16:30:34 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-03-06 12:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-03-05 o 19:08, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2015-03-05 o 13:53, FEniks pisze:
>>>
>>>> Pozornie. Bo widocznie nie rozumiałaś, co znaczy "rekrutują się z tego
>>>> samego towarzystwa". A niestety to "towarzystwo" jest grupą ludzi
>>>> działających na podstawie podobnie irracjonalnych podsuniętych im lęków
>>>> i przesłanek, których nijak na spokojnie nie chcą/nie potrafią
>>>> zweryfikować. W dodatku wszystkie informacje będą rozpatrywać wyłącznie
>>>> jako potwierdzenie słuszności swoich lęków.
>>>> Nawet jeśli nie są to dokładnie ci sami ludzie, to z pewnością występuje
>>>> u nich ta sama sterowalność poprzez zastraszenie.
>>>
>>> Otóż to - strach.
>>> Jedni boją się szczepionek, inni ich braku.
>>
>> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się
>> świńskiej (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek - to właśnie
>> napisałam. ;)
>>
>> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć,
>> że szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed
>> chorobą, bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do
>> głowy mi nie przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład.
>> Jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z
>> jakiegoś elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi
>> i swoich poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę
>> szczepień obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości,
>> że poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi
>> nie zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu
>> lekarzowi, z którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden
>> indywidualny lekarz, a co innego doświadczenie wielu.
>
> Czołg!!!
http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/04/dylematy-wo
kol-szczepien.html
--
XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
678. Data: 2015-03-07 18:51:56
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]Pszemol
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:mdc32v$vi7$1@news.icm.edu.pl...
> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się świńskiej
> (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek -
> to właśnie napisałam. ;)
A w czasie ptasiej grypy jakie mieli stanowisko do szczepionek
lub ich braku nasi grupowi anty-szczepionkowcy?
Ikselka jako jedyna się zaszczepiła bo Tusk podobno chciał ich wymordować.
> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć, że
> szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed chorobą,
> bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do głowy mi nie
> przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład. Jakkolwiek
> górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z jakiegoś
> elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi i swoich
> poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę szczepień
> obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości, że
> poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi nie
> zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu lekarzowi, z
> którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden indywidualny lekarz,
> a co innego doświadczenie wielu.
Otóż to! Brawo. Coraz więcej postów Twojego autorstwa czytam
i opinię na wiele tematów mamy identyczną.
> BTW Dzisiaj akurat jak wiozłam córę do szkoły, mówili w radiu o
> szczepieniach i m.in. o karach dla rodziców za niepoddawanie dzieci
> szczepieniu. Padło pytanie, czy powinno się takich rodziców karać. Na co
> moja córka od razu wypaliła - a po co, przecież dostateczną karą będzie
> dla tych rodziców choroba dziecka! W zasadzie jestem podobnego zdania,
> uważam, że lepsze jest rozwiązanie typu amerykańskiego (i innych krajów, w
> których teoretycznie szczepienia nie są obowiązkowe) - szczepienia są
> wymagane przed przyjęciem do szkoły, na uczelnię itp. Jak ktoś tak bardzo
> nie chce, to niech się nie szczepi. Bo pomimo wszystko mam nadzieję, że
> zdrowy rozsądek przeważy.
Po pierwsze - karać się powinno z tego samego powodu co za
przechodzenie na czerwonym świetle i powodując wypadek:
nieszczepienie obniża odporność nie tylko dziecka nieszczepionego
ale obniża efektywność szczepionek w całej lokalnej grupie dzieci.
Decyzja jednego rodzica obejmuje więc w skutkach również inne
rodziny i dlatego nie można tego zostawiać w gestii rodziców jako
wolnego wyboru.
Po drugie - w Ameryce chodzenie do szkoły z innymi dziecmi nie
jest obowiązkowe: jako alternatywę można zapewnić dziecku
naukę w domu lub wysłać do prywatnej szkoły która takich warunków
może nie stawiać. W Polsce zdaje się takiej opcji brak: obowiązek
szkolny zdaje się dotyczy tylko formy chodzenia do szkoły. Mylę się?
Miasta w Polsce jak Kraków nie będą do przedzkola i do szkoły przyjmować
nieszczepionych dzieci, bo jak radni mówią, tą głupotę trzeba wytępić w zarodku, bo
to bandyci zagrażają innym ,przykładowo dzieciom chorym na nowotworych, których nie
wolno szczepić bo chemie przyjmują.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
679. Data: 2015-03-07 18:56:55
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-07 o 15:38, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:mdc32v$vi7$1@news.icm.edu.pl...
>> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się
>> świńskiej (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek -
>> to właśnie napisałam. ;)
>
> A w czasie ptasiej grypy jakie mieli stanowisko do szczepionek
> lub ich braku nasi grupowi anty-szczepionkowcy?
A już nie pamiętam nawet, trzeba by pogrzebać w archiwum.
> Po pierwsze - karać się powinno z tego samego powodu co za
> przechodzenie na czerwonym świetle i powodując wypadek:
> nieszczepienie obniża odporność nie tylko dziecka nieszczepionego
> ale obniża efektywność szczepionek w całej lokalnej grupie dzieci.
> Decyzja jednego rodzica obejmuje więc w skutkach również inne
> rodziny i dlatego nie można tego zostawiać w gestii rodziców jako
> wolnego wyboru.
Wydaje mi się, że kary wzięły się nie stąd, że brano pod uwagę
pojawienie się antyszczepionkowego szaleństwa i wątpliwości u rodziców,
ale po prostu z dość powszechnego zaniedbywania przez rodziców opieki
zdrowotnej u swoich dzieci. Z tego co słyszałam w radiu (kłamliwym,
publicznym oczywiście, he he) - kiedyś problem nieszczepienia dotyczył
rodzin głównie z marginesu społecznego, gdzie dodatkowo z racji
fatalnych warunków socjalnych dzieci były najbardziej na różne choroby
narażone.
A te kary dla przeciętnie zamożnej rodziny są symboliczne. Z tego co
mówili w radiu, to jest coś około 500zł. Gdybym rzeczywiście tak bardzo
się tych szczepień bała, to bym zapłaciła te 500 i miałabym z głowy.
> Po drugie - w Ameryce chodzenie do szkoły z innymi dziecmi nie
> jest obowiązkowe: jako alternatywę można zapewnić dziecku
> naukę w domu lub wysłać do prywatnej szkoły która takich warunków
> może nie stawiać. W Polsce zdaje się takiej opcji brak: obowiązek
> szkolny zdaje się dotyczy tylko formy chodzenia do szkoły. Mylę się?
U nas teoretycznie też jest możliwość edukacji domowej (zdaje się, że
dziecko musi wtedy przystępować do testów razem z innymi), ale w
praktyce to chyba niewiele osób z tego korzysta.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
680. Data: 2015-03-07 18:58:42
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]W dniu 2015-03-07 o 16:30, Qrczak pisze:
> Czołg!!!
Lepszy czołg niż samolot.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |