Data: 2001-08-06 08:43:26
Temat: Re: Coś na rocznicę ślubu?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Lubi:
> Wszelkie sałatki, pieczyste, grzyby, jajka pod kazda postacia, ryby,
> chinszczyzne, wiecej nie przychodzi mi do glowy... no i pizza oczywiscie
> ale jak pisalem jeszcze nie mamy urzadzenia do pieczenia.
>
> Nie lubi:
> szpinak, barszcz czerwony, flaczki, slodkich przystawek do 2-go dania (sł.
> kapusta, itp)
a szkoda. Za szpinakiem można tyle fajnych rzeczy...
np.
1: mexykańskie od kumpla jego żony: lomo mechado con arroz de Cecilia
2: chińszczyzna. To robię nawinie i poprawnej recepty nie znajdę, ale
teżmogę coś wymyśleć.
3: "garnek na ogniu" czyli mniej kaloryczna, bo rosołowa, wersja fondue
(które jest zresztą tym samym, co sama nazwa wskazuje)występuje w
różnych wersjach: mongolskiej, europejskiej, japońskiej (teriyaki)
szczególnie to ostatnie polecam, jeden garnek w środku, wspólne
jedzenie, a każdy wybiera to, co lubi. Można zrobić wegetariańskie,
można z mięsem. W garnku gotujesz rosół (w wersji japońskiej ewentualnie
rybny, teriyaki, było już w wątku). W miseczkach dookoła co dusza
zapragnie: warzywa pokrojone w gębowo pasujące kawałki. Jako mięso:
surowa polędwica pokrojona w NAPRAWDĘ cienki plasterki. Najlepiej
zamrozić trochę i pokroić. 1mm to już granica. Do tego w miseczkach sosy
(np. teriyaki ;-)), soja + wasabi (może być normalny chrzan), rozbełtane
jajko etc.
No a na deser pije się tą zupę.
Waldek
|