Data: 2006-06-09 11:13:58
Temat: Re: Coś o różach...
Od: "Maria Maciag" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisal w wiadomosci
news:e6bk3d$jk1$01$1@news.t-online.com...
> Wiesz, Mario, wlasnie mi tu pod... a wlasciwie, jak dawniej mawiano, u
> boku, wyrasta milosniczka roz. Doswiadczenia wlasnego nie mam ale te
> roze widzialem i wachalem. To stare roze, wiekowe ale bynajmniej nie
> traca na cenie. [...]
Dzieki serdeczne :). Rozwinieta jest wlasnie tylko ta 'Stanwell
Perpetual' i zwabil mnie ten silny zapach, a potem...juz poszlo. Polecano
mi jeszcze palacowe, a pan, który sprzedawal znal sie na rzeczy :-). W
sumie przywiozlam 7 szt. i umówilam sie na kolejne, za 2 tygodnie, jak
zakwitna. Ja lubie róze te drobnokwiatowe i pojedyncze, bo bardziej
potrzebny mi zapach i dlugie kwitnienie niz wielki kwiat. A one w dodatku
powtarzaja kwitnienie. Moze nie tak obficie, ale zawsze. Mam wiejski ogród z
rumiankami, piwoniami i 'kamiennymi gozdzikami' to sie skomponuja :-).
Z pozdrowieniami, Maria
|