Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z
bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Date: Wed, 19 Aug 2009 13:03:59 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 52
Message-ID: <h6gm6v$e8m$1@news.onet.pl>
References: <h63ur4$kf$1@news.onet.pl> <h69pfl$qm9$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<1fcslcvy2pljs$.75mwko0zifvk.dlg@40tude.net> <h6bgie$mfv$1@news.onet.pl>
<a50nxtynyhrh$.1ca8lvycuomwi.dlg@40tude.net> <h6c05r$33c$1@news.onet.pl>
<zbl8qdwzhkzk.ut24nskxwv3w$.dlg@40tude.net> <h6ce6o$6q1$2@news.onet.pl>
<uenn6osa3f34.14belh2wajxzs$.dlg@40tude.net> <h6dr70$69s$2@news.onet.pl>
<155xep5mcr4jz.1hzh4gkguj0ju$.dlg@40tude.net> <h6eoek$1lt$1@news.onet.pl>
<u...@4...net> <h6epln$5i1$1@news.onet.pl>
<h6f20c$bdt$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<pybsmvrbnzsx.nhbdjdmpnkas$.dlg@40tude.net> <h6f2v5$6df$1@news.onet.pl>
<wps6m0mmddt0$.1bybw1sahdvxf$.dlg@40tude.net>
<h6f4g3$6cj$1@atlantis.news.neostrada.pl> <h6f4t8$d6t$1@news.onet.pl>
<h6f64j$cdt$3@atlantis.news.neostrada.pl> <h6f70r$juj$1@news.onet.pl>
<h6f7sf$cdt$12@atlantis.news.neostrada.pl> <h6f860$np9$1@news.onet.pl>
<h6f9c2$jtq$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h6fa3g$t69$1@news.onet.pl>
<h6gkpb$oor$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1250679839 14614 217.113.230.73 (19 Aug 2009 11:03:59 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Aug 2009 11:03:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:468116
Ukryj nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h6gkpb$oor$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> jak już przyjmiemy, że mogą decydować o naszych dzieciach- to zakres
>> swojej władzy będą poszerzać. Już nie wystarcza, że zabiorą dziecko parze
>> alkoholików- teraz zabierają rodzicom, którzy według nich są biedni.
>
> Gdzie? Myślisz, że państwo tak się pali do tego, żeby utrzymywać dzieci?
Ty myślisz, czujesz. Inny rodzic- też. Państwo nie ma uczuć. Nie jest osobą.
Państwo reprezentują bezduszni na ogół urzędnicy ze swoimi ambicjami. Wrzuć
w google- to znajdziesz kilka ostatnich spraw, gdzie reporterzy opisywali
rodziny- nie patologiczne, po prostu- biedne. I urzędników chcących im z
tego powodu odebrać dzieci. Chodzi o ustalenie zasady:
"Rodzic wie najlepiej, co dobre dla jego dziecka- i tylko on ma prawo o tym
decydować."
KAŻDA inna zasada spowoduje dewiacje- na których najbardziej ucierpią dzieci
(vide Szwecja- gdzie dzieci odbiera się na zasadzie "no bo tak"). Owszem- i
zasada proponowana przeze mnie (sprawdzona przez 80 tysięcy lat:-) ) ma
swoje wady- jednak nie istnieje - nawet nie może- istnieć lepsza.
>> Skąd u Ciebie taki nowoczesny sposób myślenia?
>
> Ja po prostu nie obawiam się, że mi ktoś dziecko zabierze, nie czuję
> takiego zagrożenia. Ty się tak bardzo tego obawiasz?
>
Ja już nie- pokończyły 18 lat. Jednak obawiam się o swoje przyszłe wnuki.
pozdrawiam
Chiron
p.s.
A Ty- na czym swoje poczucie bezpieczeńśtwa opierasz? Przecież w Polsce
sędzia Sądu Rodzinnego ma prawo niemalże boskie- wydaje werdykty, jak mu się
spodoba, i przed nikim za nie nie odpowiada, a i o odwołaniu często mowy być
nie może- bo są ostateczne? Nie trudno przecież wyobrazić sobie sytuację
podobną do tej z USA- która (niestety)- przydarzyć się może każdemu: dosyć
bogata rodzina, dziecko ze zdiagnozowanym nowotworem. Lekarze (po dokładnym
obejrzeniu polisy ubezpieczeniowej) leczą dziecko chemią. Jednak domowy
lekarz- obserwując dziecko i badając je stwierdza, że ilość serii i dawek są
znacznie zawyżone. Proponuje przerwę w chemii- a potem branie mniejszej
dawki. Gdy ojciec stosuje się do tego- lekarze załatwiają nakaz leczenia
dziecka w szpitalu, gdzie chłopak nie wytrzymuje silnych dawek chemii.
Konsylium lekarskie stwierdza, że umarł wprawdzie, ale był leczony
poprawnie. Zgadzasz się więc na coś podobnego, tak?
|