"Corrina" <c...@o...pl> a écrit dans le message news:
bp5uf8$2v5d$...@f...aster.pl...
> Witam
> Kilka dni temu jadłam w warszawskiej rest. Mexican deser o nazwie creme
> brulle, czy jakkolwiek się to pisze.

Creme brulee to jeden z moich ulubionych deserow, rzeczywiscie pychota, ale
i bomba
kaloryczna

Crčme brulée:
pol litra smietany gestej, 35%
laska wanilii
lub lyzeczka esencjii waniliowej
4 zoltka
1/3 filizanki cukru
2 lyzki cukru

nagrzac piekarnik do 160C°. Smietane z wanilia( drobinki ze srodka laski lub
esencja) do garnka , podgrzewac na
malym ogniu az sie zacznie "dymic". Zdjac z ognia. Utrzec zoltka z cukrem,
dodawac
smietane stopniowo, ubijajac. Wylac do czterech (najlepiej ceramicznych)
naczynek (do 3/4 wysokosci). Ustawic je w brytfance, do brytfanki wlac wody,
zeby siegala mniej wiecej do polowy naczynek. Piec 40-50 minut, az masa sie
zetnie.Wyjac i poczekac az ostygna. Posypac cukrem i wstawic pod sam grill
(gora piekarnika), moco nagrzany, az zbrazowieje. Trzeba uwazac zeby nie
spalic bo brazowieje szybko.

pozdro
fela
PS. uwieeeeelbiam creme brulee.Chyba sobie jutro zrobie :-) Moze z biala
czekolada..?