Tak. Trzeba aż sięgnąć po jakiś kubek, z wysiłkiem włożyć tam ciężką i niebezpieczną
cytrynę, zalać ją strasznym wrzątkiem, wylać straszny wrzątek, wstawić kubek pod
strumień zdradliwie zimnej wody, wyjąć groźną cytrynę.
Roboty huk, nie więcej niż przy parzeniu herbaty. Niebezpieczeństwo zaś wręcz
identyczne :-))