Data: 2012-03-16 19:28:11
Temat: Re: Czeszki
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-16 20:01, Ikselka pisze:
>> Potęga sztuki. Każdy ma prawo do swojego odbioru...
>
> To wszystko, co napisałam, było w filmie absolutnie świetnie i absolutnie
> prezycyjnie zasugerowane i nie tylko jak tak odebrałam film, było nas
> więcej. Wymowa filmu jest jasna dla osób, które zdają sobie sprawę, że:
>
> a) ktoś, kto życie spędził w półświatku i po wyjściu z więzienia kieruje
> swe kroki od razu do niego, wie co robi i czego się od niego będzie żądać
>
> b) ktoś, kto wyszedłszy z półświatka w konflikcie, nagle próbuje żyć
> normalnie, doskonale wie, że wcześniej czy później go dopadną
>
> c) ktoś, kto wie a) i b), sam funkcjonując niegdyś w półświatku doskonale
> też wie, ze dla niego i jego rodziny jedynym wyjściem z sytuacji jest jego
> śmierć
>
> d) zatem chce wybrać taki jej wariant i "autora", żeby jak najmniej
> ucierpiała rodzina (w odróżnieniu od nie bez powodu pokazanego w filmie
> losu małżeństwa przedsiębiorców z branży wędliniarskiej); analogią choć
> daleką niech będzie w ciężkiej sytuacji szukanie możliwości wyboru
> lekarza-chirurga według kryteriów zaufania, przyjaźni, znajomości,
> sprawności technicznej...
Najlepsze jest to, że ja też uważam ten film za świetny :-)
Po prostu uważam, że wymowa i symbolika scen jest dużo prostsza, a przez
to JESZCZE LEPSZA, bo bardziej prawdziwa.
Ten film nie potrzebuje nie wiadomo jakich interpretacji
metafizyczno-filozoficznych, żeby być dobrym. Tylko tyle i aż tyle :-)
> > Stalker, nawet jeśli widzi to czego nie ma ;-)
> Nie ma, bo TY nie widzisz?
Ale ja Ci absolutnie nie odmawiam prawa widzenia tam czegokolwiek.
Ja ci odmawiam jedynie odmawiania innym widzenia tam czegokolwiek innego
i to z pozycji "wszystkowiedzolepciejstwa" ;-)
> A nie pomyślałeś, dlaczego nie lubię fantasy? -
> bo jest jednowarstwowa. Tam jest dobro i zło oddzielone na ekranie i w
> wierszach wyraźnym szlaczkiem, każdy moze je rozpoznać, a jak nie, to
> przejrzy streszczenie i będzie wiedział.
> 333-)
Szczerze mówiąc dajesz tu świadectwo raczej ograniczeniom własnym niż
ograniczeniom fantasy. Tak może mówić tylko ktoś kto niewiele wie o
temacie...
W dodatku notorycznie wmawiasz mi to fantasy, kiedy ja jestem
miłośnikiem dobrej socjologicznej SF, a fantasy traktuję dużo lżej i
raczej rozrywkowo. Po kilku już dyskusjach w temacie mogłabyś już w
końcu przyswoić te proste fakty ;-)
>> P.S. Przypomniała mi się dyskusja na temat "Krainy ślepców",
>
> ???
> Dyskusja ZE MNĄ? - raczej nie mogłabym o tym dyskutować, bo nie czytałam, a
> jeśli kiedyś czytałam, to mam odkorowania, więc raczej to pierwsze 3333-)
>
>
>> w którym
>> to dziele
>> widziałaś
>
> ???
>
>> apoteozę wiary,
>
> ???
>
>> do momentu kiedy nie okazało się że Wells to ateista i wydźwięk dzieła
>> (przynajmniej wg niego) miał być dokładnie odwrotny...
>
> ???
> Ładnie to tak już od piątku po obiedzie zaczynać imprezkę? Zostaw se
> trochę piwka na łikent 3333-)
A nie lepiej było najpierw wrzucić w wyszukiwarkę "H.G. Wells" i
sprawdzić swoją bytność w wątku założonym jeszcze przez śp. Panslawistę
WYBRALEM? :-)
Stalker, a dopiero potem rzucać znakami zapytania i trójkami? :-)
Tym bardziej, że faktycznie "Krainę ślepców" każdy zinterpretować może
zgodnie ze swoim światopoglądem. Jak mówiłem: potęga sztuki :-)
|