Data: 2003-07-20 14:47:37
Temat: Re: Czosnek forever, czyli dyskisja o symfonii smaków
Od: "Agata Chabierska" <a...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ależ ja nie stronię od mięcha ze względów litości - wręcz przeciwnie psa
sąsiadki utukłabym własnoręcznie, taki cham. Generalnie mój organizm od
dziecka dostaje spazmów na widok i zapach duszonych zwłok a poza tym jakoś
nie rajcują mnie te antybiotyki i inne cuda które pcha się w zwierzynę. Mam
wrażenie że moje ciało nie lubi mięcha, uwielbia za to naleśniki, kluchy,
lody i inne takie. Nie ma większej przyjemności zaś jak dogadzać ciału!
koneserka
Użytkownik "Zuza" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bfdnk1$hmt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > o kurczakach sie nie wypowiem bo chodzącego nie jadam, chyba że robale w
> > czereśniach,
> Czyli, ze nie szkoda Ci tych robali? Nie jest Ci przykro, ze to Ty im
> zjadasz te czeresnie, a nie one Tobie?
> Zuzka
>
>
|