Data: 2007-10-16 12:08:29
Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 16.10.2007, o godzinie 13.46.57, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
napisał(a):
>>> Teraz wybierają się do kina na Katyń.
>>
>> I powinni. Moja 14-letnia córka nie była wprawdzie w Auschwitz
>> (za deleko), ale była w bliższych Trójmiastu miejscach pamięci
>> narodowej, była też na "Katyniu" (zresztą z całym zastępem
>> harcerzy), a teraz czyta "Powstanie ´44" Davies'a. I bardzo
>> dobrze.
> Co innego znać historię, a co innego...
Nie. To nie co innego.
>> Kiedyż to uczyć dzieciaki patriotyzmu, jak nie w czasie gdy
>> już mają ukształtowany rozum, ale jeszcze nie mają zabitej
>> wrażliwości?
>
> ...uczyć patriotyzmu pokazując trupy.
Zdjęcia ludzi, którzy zginęli przez i za ojczyznę. Tych, którzy chcieli i
tych, którzy musieli. Przy tym jest sporo historii ludzi, którzy poświęcili
życie nie tyle dla ojczyzny, co dla współtowarzyszy niedoli. To są dobre
przykłady. Więc Qra, trupy to jedna z wielu cech patriotyzmu. Ci ludzie
zginęli za kraj. Wiem jak to dzisiaj brzmi... i jest mi z tego powodu
przykro.
> Zaiste bardzo wyrafinowana metoda
To historia jest. Nasza. A ta jest składnikiem tożsamości narodowej. A ten
składnik jest składnikiem patriotyzmu. Nie spłaszczajcie tego.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|