Data: 2007-10-16 17:44:29
Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 16.10.2007, o godzinie 19.27.18, na pl.soc.dzieci.starsze, Szpilka
napisał(a):
>>>> Nie mówię o przeżyciu osobistym Auschwitz. Mówię o dotknięciu tego co
>>>> przeżywali tam inni. Książka tego nie da. Wybacz - nie wiesz.
>>> Jednemu może wystarczyć książka, film dokumentalny czy opowieść babci z
>>> obozu, a innemu potrzeba do zrozumienia wycieczki do takiego miejsca.
>> Nie. Nie chodzi o to, co komu wystarcza, bo nie o tym dyskutujemy.
>> Mówiłaś,
>> że serce i wyobraźnia wystarcza. Ale tak naprawdę to nie, nie wystarcza.
> To nie ja mówiłam
A wszystko jedno. Idziesz po tej samej linii... :) Obiecuję, że będę zerkał
na autora. :)
> Ja się odnoszę do tego, że Twoim zdaniem, nie da się zrozumieć tego co się
> działo w obozach nie będąc tam na wycieczce.
Nie da się zrozumieć _tak samo_ jak będąc na wycieczce. Naprawdę.
> A ja twierdzę, że się da.
Sobie twierdź.
> Że można tyle samo pojąć, tyle samo odczuć
> czytając książkę, oglądając film, czy słuchając opowiadań, jak będąc tam i
> oglądać zdjęcia, izby, krematorium.
Okej. Skoro tak twierdzisz, to znaczy, że to jest absolutna racja. Już
mówiłem o tym, że byłem w wieku lat 15 czy 16. Żadne opisy, żadne filmy,
nic nie odda tego, co się tam czuje.
>>> Nie możesz brać pod wątpliwość odczucia innych, skoro Ty miałeś inne.
>> Ale nie możesz mówić, że coś wiesz, skoro nie wiesz. Jesteś jak dziecko,
>> które próbuje się namówić na to, żeby coś spróbowało, a ono mówi, że wie,
>> że to niedobre. Skąd? Bo wie... I tak samo bez sensu ciągnąć tą dyskusję
>> jak i namawiać nadal dziecko na spróbowanie.
> Złe porównanie.
> Dziecko nie spróbowało więc nie wie jak to smakuje
> Ty tego nie przeżyłes więc nie wiesz jak to 'smakuje'
Szpilka, rozmawiamy nie o życiu w obozie i o śmierci w obozie, ale o byciu
w obozie. Bycie tam zbliża bardziej do tych, którzy zginęli niż obejrzenie
filmu zajadając się popcornem, czy przeczytanie książki konsumując kanapkę
z Nutellą.
>>> A taki były więzień obozu powiedziałby Ci że g***o wiesz o tym co się tam
>>> działo, co się czuło, bo tego nie przeżyłeś.
>> I powiedziałby szczerą prawdę. Rozumiesz już?
> Ja rozumiem.
> Ale osoba zwiedzająca obóz i osoba oglądająca film/czytająca książkę jest na
> takim samym poziomie wiedzy/odczuć do więźnia obozu.
Nie jest. Byłaś tam?
> I nie możesz twierdzić, że jak ktoś nie zwiedził muzem obozu to nie wi o co
> w tym chodziło, nie jest przejęty historią, nie uronił łzy nad ofiarami.
Proszę nie wkładać mi w usta swoich wymysłów.
Nigdy tego nie powiedziałem.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|