Data: 2004-10-21 11:47:54
Temat: Re: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!
Od: "Ania K." <a...@w...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cl86rs$sqt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Nie wiem- ten temat jest mi obcy. Mam szczęście bo nie zdarzyło mi się
póki
> co aby ktoś podłożył mi świnię ani ja nikomu nie podkładałam. No ale ja
> jestem z tych niezłośliwych- może dlatego brak mi takich doświadczeń.
Wszyscy są dla Ciebie niesamowicie mili i nikt nie nadepnął Ci na odcisk?
To pogratulować.
>
> Z tego co piszesz trudno mi wyobrazić sobie Ciebie jako chodzą złośliwość
:)
Staram się, bo nie wiadomo kto to przeczyta ;) i jeszcze zaboli go co i na
co mi to ;)
> Ale nie podoba mi się, że tak tę cechę gloryfikujesz.
A ja nadal będę ją gloryfikować :). Złośliwość nie kojarzy mi się z niczym
nieprzyjemnym. Takie "specyficzne" poczucie humoru.
> Piszesz, że wiesz co może danego człowieka zaboleć.... A niby skąd?
Siedzisz
> mu w głowie, wiesz co myśli, jak mu się dane słowo kojarzy? Masz
znajomych,
> przyjaciól i podejrzewasz, że ich dobrze rozumiesz- ale czy znasz? Moim
> zdaniem to za daleko posunięte twierdzenie.
Wiesz do tej pory jakoś wyczuwam granicę ktorej nie powinnam przekroczyć, a
jeżeli ktoś nie załapie to tłumaczę się "co autrka miała na myśli" i węcej z
tym kimś nie prubuję.
> Dla mnie gdy jestem z przyjaciółmi normalnie szkoda czasu na
złośliwostki...
A my się prześcigamy w złośliwościach jak najbardziej adekwatnych do danej
sytuacji i mamy ubaw po pachy. Dlatego tak bardzo lubimy spotykać się same
bez "obcych", bo przynajmniej możemy sobie na to pozwolić. Dla każdego co
innego :)
> Umiemy się bawic w inny sposób i gwarantuję, że śmiejemy się z siebie
bardzo
> często....
Naprawdę wirzę. Ja uwielbiam natomiast łapać sytuację i odpowiednio ją
skomentować i równie uwielbiam jak ktoś mnie prześcignie w odpowiednim
komantarzu ;)
>
> Akcja rodzi reakcję, złośliwość złośliwość, intryga intrygę, agresja
> agresję..... Dokąd to zaprowadzi?
>
>
Może my używamy zupełnie inaczej tego samego słowa, bo jakoś mam wrażenie,
że jednak mówimy każda o czym innym.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
|