Data: 2004-10-25 11:56:58
Temat: Re: Czy jest ktoś, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne! (was: Czy jest kto?, komu mogę całkowicie zaufać.Ważne!)
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaszycha w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>>> Czytam Cię tak, smutna Kaszycho, i się zastanawiam nad jednym: Czy (a)
>> widziałaś (b) uważasz komentarze pod zdjęciami z ostatniego spotkania
>> 3city za wredne i złośliwe, krzywdząco-bolące czy nie?
> Bardzo chętnie sobie pooglądam- poprosze o link.
Ty to chcesz obejrzeć - nie ja chcę, żebyś obejrzała.
Jeśli ktoś czegoś chce, sam po to sięga - a nie prosi innych.
Taka dorosła i googlać nie umie?
(ze mną jak z dzieckiem - mówisz i masz :])
> Może to Ciebie zaskoczy, ale zaryzykuje twierdzenie, że ludzie, którzy
> wypowiadają zdania jak powyżej sa w moim przekonaniu mocno sfrustrowani i
> zakompleksieni.
Wiedziałem, że seria książek 'dla opornych' zrobi wiele krzywd swoimi
uproszczeniami wielu dziedzinom.
> Ewidentnie potrzebują pomocy aby się odnaleźć.Wiele osób
> widzi to jak na dłoni, choc strasznie się biedaczki ukrywają w masce cynizmu
> i sarkazmu.
Rozszyfrowałaś mnie :(
Chciałbym wkleić to, co mieści się pod tym linkiem, ale netykieta...
naprawdę jesteś pierwszą osobą, która zauważyła moje zawoalowane
wołanie o pomoc!
http://www.iqm.ro/beatles/lyrics/phelp.html
Naprawdę czuję się tak samo - i Ty pierwsza na to wpadłaś! :(
> Jak w dodatku są wulgarni- to sytuacja jeszcze poważniejsza.
To ja... tak właśnie ;/
> Dla tego mi smutno, że ich coraz więcej!
Mi też! Ale co możemy robić, żeby to zmienić, prócz modlitwy!?
> Tak- rozumiem o co im chodzi a Ty rozumiesz, że jest wiele innych fajnych
> sposób na wyluzowanie- bez ironii, złośliwości i wredności.
No wiesz, Twój przykład wybitnie mi nie siadł. W TAKIM ODCIENIU sobie
spotkania nie wyobrażam - i pewnie też byłoby pierwszym i ostatnim ;)
>> Przepraszam wszystkich, których zabolało :]
> Tym się różnimy- nie muszę przepraszać za swoje słowa. Przynjamniej bardzo
> rzadko. Dla mnie to słowo jest coś warte. No ale ja jestem dorosła!
Wiedziałem (po Twoich deklaracjach), że jej nie zrozumiesz... dlatego
wstawiłem emot - jednak wiesz lepiej, co chciałem napisać (i nawet
buźka nie pomogła w powrocie do właściwej interpretacji).
Tym się różnimy - nie tłumaczę swoich sygnaturek. Jeśli zaś ich ktoś
nie rozumie, TYM BARDZIEJ nie czuję się do tego zobowiązany.
Pozostaje mi tylko modlitwa w ich intencji.
--
Komu dzwonią, temu dzwonią - mi nie dzwoni żaden dzwon;
Bo takiemu pijakowi jakie życie, taki zgon, zgon, zgon!
|