Data: 2011-10-24 20:38:10
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 24-październik-11 w ramce <news:j84i4a$m20$3@news.onet.pl> pędzel
medea zmalował:
> W dniu 2011-10-24 13:14, Nowy lepszy tren R pisze:
>> Wychowanie to milion różnych drobiazgów - począwszy od zwracania na
>> pewne rzeczy uwagi, a na pewne nie. Uwrażliwiania na coś, a na inne
>> coś - jakby blokowanie percepcji. To normalne. I jesteśmy tego
>> niewolnikami w tym sensie, że dostajemy to w posagu, niezależnie od
>> tego czy chcemy czy nie.
>
> Zgadzam się w 100%
>
>> Możemy próbować się tego bagażu pozbyć, ale konia z rzędem :
>
> Pytanie tylko - po co? Jeśli to nie jest coś, co faktycznie utrudnia nam
> życie, to nie ma takiej potrzeby. Chyba że bardzo siebie samych nie
> lubimy...
Jak to po co? Żeby nie powielać tych samych błędów, które nas kiedyś tak
bardzo wkurzały. A przynajmniej jakiejś małej części z nich :)
|