Data: 2011-10-26 09:35:27
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-26 10:09, medea pisze:
>
>> Jak wyżej - mnie nie chodzi o zewnętrzną subiektywną ocenę innych, ale o
>> rzeczywiste błędy, które przynoszą fatalne efekty.
> No niby tak. Ale tak w teorii, to żadna matka nie chce krzywdy
> swojego dziecka.
To, że nie chce, nie oznacza od razu, że nie zrobi.
Ale o tym to już nawet medea, mistrzyni od filetowania dzieci, napisała.
>> Mnie bardziej by interesowało stanowisko brata.
>
> Brat ma to w pompie :)
> Ktoś, kto decyduje się na bycie blisko z kimś takim, jak Iksi,
> wiele rzeczy musi mieć w pompie :)
> Mniej więcej tak, jak ja i moje rodzeństwo w relacjach z naszym
> ojcem :)
Ale to raczej nie przyszło samo z nagła...
Qra
|