Data: 2005-06-13 10:55:29
Temat: Re: Czy mozna zrobic nalewke z poziomek?
Od: "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
BasiaBjk schrieb:
>
> Chodzi o połączenie aromatów, ale jeśli komuś to przeszkadza, spokojnie
> można dać dobrej, bezwonnej wódki.
Moim nieskromnym zdaniem byloby to nieudane polaczenie. Troche mi to
przypomina niemieckie "rumtopfy". Bylby to taki kulinarny mezalians.
Stare dobre malzenstwo, to np. rum i wisnia. Rum, w naszych
szerokosciach, kojarzy mi sie najczesciej z zima a poziomka jest taka
letnia. Rumem mozna co najwyzej zaokraglic smak. Ale na zgode cos Ci
opowiem: otoz mam takiego kolege, ktory co rusz wyskakuje z nowa idea.
Kiedys rozwiodl sie na temat: "Zeglarstwo jest sarmackie". Jako
zaczytany w pamietnikach i pasjonujacy ogrodnik, naturalnie w zyciu z
takim pomysem zgodzic sie nie moglem. Sarmate wolami by na statek nie
wciagneli. Owszem imc Pasek barka do Gdanska ze zbozem plywal ale dla
pieniedzy to on wszystko by zrobil. (Na ten przyklad: wziol i ozenil sie
z jakas stara pudernica, wdowa z hektarami, mimo, iz byl po slowie z
mloda niezuzyta panna)... ale gdzie to ja bylem? Aha! Miedzy bajki takie
gadanie o zaglowkach wlozyc. Ogrodnictwo jest sarmackie! Robienie
nalewek jest sarmackie! A nie jakies lodki czy ine lajby. Ale kiedys
wracajac z inspekcji "moich" dereni nad kanalem, zajechalem do
supersamu. A tam promocja: duzy sloj i dwie butelki rumu. Nad tym
kanalem napatrzylem sie na derenie i na plywajace barki ... i tak mi
zaiskrzylo. I zrobilem tak dereniowke dla kapitanow slodkich wod. Owoce
derenia zalalem rumem wymieszanym ze spirytusem. Kolor ma wspanialy ale
pachnie jeszcze, mimo rumu, surowizna. Slowem, ja tez uzywam rumu.
> Zresztą nie upieram się, piłam poziomkówkę z tego przepisu i byla dobra,
> sama nie robiłam, bo szkoda by mi bylo marnować lesne poziomki w ten
> sposób :)
Od kilku dni mam znowu swieze poziomki. Ale zima i wczesna wiosna
jedlismy mrozone. Mam tego tyle, ze ciagle je zbieram i zamrazam malymi
porcjami. Moje nie ustepuja lesnym. Pewnie dlatego, ze rosna w lesnej
sciolce. Jagody mam praktycznie pod nosem. Rosna w przekompostowanym
igliwiu. Lesnych jeszcze malin nie mam. Ledwie przerabiam te ogrodowe.
Ale na pomoc mam juz takie ustrojstwo do foliowania i nosze sie z
zamiarem kupienia sokownika.
Irek
|