Data: 2002-10-06 23:40:04
Temat: Re: Czy musi byc wojna miedzy optymalnymi, a wegetarianami?
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Atucha" <u...@p...com> napisał w wiadomości
news:anqaph$7aj$1@news.tpi.pl...
> To sie nazywa swiadome rodzicielstwo, wpoi swojemu dziecku istotne i jasne
> zasady.
Jasnowidz jesteś? Wiesz co ja zrobię?
> Podzieli na podludzi i nadludzi
Lubisz tak "wciskać dziecko w brzuch"?
i dziecko bedzie sobie mile wzrastac wedlug
> 'optymalmych' podzialow plujac na nieoptymalnych.
Nie przesadzasz w proroctwach?
> Nie przyszlo by mi do glowy obrazac kogos w ten sposob i motywujac takie
> inwektywy sposobem odzywiania sie.
To poczytaj swoje posty.
> Mysle, ze jesli chodzi o zachowanie pewnego poziomu mozesz sie juz Leszku
z
> niczym nie hamowac,
Z niczym się nie hamuję, bo to szkodzi zdrowiu :)
klnij, obrazaj i wyzywaj, nikt sie nie zdziwi.
Nie klnę, niestety. Widzę jednak, że wojowniczo się nastawiłaś, a post
Peytona był pojednawczy.
>
> Atena
> ps. chyba musicie strasznie cierpiec na tych flakach ze smietana
Często się Ciebie takie bzdury trzymają?
Pozdrawiam
Leszek
|