Data: 2009-05-10 19:38:04
Temat: Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Maj, 21:25, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> i...@g...pl pisze:
>
> > On 10 Maj, 20:36, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> >> i...@g...pl pisze:
> >>> Uzmysławiaczy tu dostatek - tylko jakoś mało skutecznych w moim
> >>> przypadku. Każdy by chciał mi coś uzmysłowić - zwariować można, o ile
> >>> się człek zabić nie daje :-D
> >> IMO zaletą jest umieć się zmierzyć z krytyką innych, a nie jak kamień tkwić
> >> w jednym miejscu.
>
> > Z krytyką - zawsze warto.
> > Krytykanctwu do krytyki tak blisko, jak stąd do Ameryki :-)
> > Krytykantów dosyć na świecie od zawsze. Są elementem codzienności, jak
> > kurz na drodze, podniesiony powiewem wiatru - opada pod własnym
> > ciężarem bez mojego udziału, tylko mocą grawitacji. Wystarczy poczekać
> > i spokojnie robić swoje - fizyka sama wszystko załatwi.
>
> Założyłaś, że każdy oponent
Krytykant. Nie pochlebiaj sobie i sobie podobnym. Żeby być moim
oponentem, trzeba sobą sporo reprezentować.
> tkwi w jakimś układzie skierowanym przeciw
> Tobie. Błędne założenie.
Przeciw mnie? - ależ skąd! Tylko w układzie SI oraz Mendelejewa.
Przecież tłumaczę Ci to na przykładzie kurzu i grawitacji - nie
zrozumiałaś?
A ja nie lubię się męczyć - umiem wykorzystywać proste zasady fizyki :-
D
> Twoich krytykantów z p.s.p poznałam całkiem
> niedawno. Ileś grup, ileś nie znających się wcześniej osób z podobnym
> zdaniem na Twój temat, to nie jest wg Ciebie symptomatyczne?
Miliony much... itd.
Gdybym się przejmowała, co one o mnie sądzą, musiałabym dobrowolnie
zamienić się w g...o, tylko po to, aby zrobić im dobrze :-)
|