Data: 2013-04-25 14:47:43
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 24 Apr 2013 18:29:50 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:17vxei1oh5qdf$.9kbb9adqiwon$.dlg@40tude.net...
>> Nie chodziło mi o te przypadki, ja po prostu dziwię się, ze ktoś dobrze
>> sytuowany, spełniony zawodowo (tak mają dentyści w Polsce, zresztą nie
>> tylko oni) czuje się w Ojczyźnie jako obywatel II kategorii. Czgo mu brak?
>> - nie rozumiem. Ma tu szacunek, możliwości i pieniądze.
>
> Skąd bierzesz tezę że czuje się w Ojczyźnie jako obywatel II kategorii???
> To chyba jakieś nieporozumienie...
Napisałeś, iż TAM nie czują się jak obywatele II kat. - znaczy TU się
czuli... Gdyby bylo inaczej, nie pisałbyś o tym.
Logiczne.
>
>> I chce wyjechać po to, aby mieć JESZCZE WIĘCEJ. Ale to "jeszcze więcej" to
>> są dla niego własnie pieniadze, no bo czyż zyskują naprawdę więcej
>> szacunku
>> lub mozliwości? Przecież tam nadal tylko całe życie od rana do nocy
>> czyszczą ludziom zęby...
>
> I tu się mylisz- nie musieli wyjechać aby mieć więcej tego samego co w PL.
> Mogli wyjechać aby właśnie mieć tyle samo co w PL ale za mniej pracy...
Być może, ale kurs dolara raczej już pozwala i w USA, i u nas, na to
samo... Aż tak wyższe są tam ceny za dentystyczne usługi? - no nie wiem,
znajoma mieszkajaca od 30 lat w Usiech przyjeżdża "zęby sobie robić" w
Polsce. No to nie wiem.
> Mogli też wyjechać aby mieć INNE rzeczy niż w PL, których w PL nie ma.
> Np. mieszkać w Kaliforni, blisko oceanu, gór, świetnym słonecznym klimacie.
Owszem, dla mnie to jest argument.
Ale na pewno nie zarobki, bo z tym to jak wyżej pisałam.
Ze względu na perspektywę dłuższego lata tez być moze bym wyjechała, ale...
ja to jestem z tych, którzy bez polskiej zimy giną, choć zmarzlaki jak ta
lala :-)
> Powodów można doszukiwać się wielu - i ciężko tu coś zgadywać.
Ano, ciężko. Dla mnie najlepszym i bezspornym argumentem jest taki, że może
po prostu tam im się bardziej podoba :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|