Data: 2013-04-25 16:03:47
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ZOŁZA" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:517929c4$0$1264$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-04-25 14:58, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 25 Apr 2013 08:07:53 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Jeden jest skupiony
>>> glownie na kasie, inny potrzebuje balansu.
>>
>> Znałam pewną panią notariusz, która dziennie przynosiła do domu na czysto
>> 30000, wiem o tym, bo byłyśmy na tyle blisko, że zwierzyła mi się,
>> dlaczego
>> mąż musi po nią jeździć do pracy - bo bala się wozić sama te pieniądze
>> codziennie.
>> Było jej tego mało i nie było czasu na nic innego. Już umierającą, po
>> porannje kroplówce w domu, do ostatnich chwil woził mąż do biura, żeby
>> jeszcze jeden dzień zarobiła te 30 tysiaków.
>> Po czym w niecały miesiąc umarła i jej nie ma. Zostały pieniądze i mąż z
>> nową żoną...
> wierzę. przykre to ale prawdziwe.
Z ta malutenka popraweczka, ze z tych 30000 (o ile faktycznie taki obrot
wozili dzien w dzien) to jednak wiekszosc to podatek zostawiany przez
kontrahentow u notariusza. Notariusz ma z tego mala czesc.
|