"Gandalf" <G...@v...pl> wrote in message
news:3a55c5d1$1@news.vogel.pl...
...ciach...
> Delikatnie mówiąc, to nie są najnowsze i najpełniejsze informacje.
> Bo to tzw. białko "NIEPELNOWARTOSCIOWE" można przerobić...



"Marcin 'Cooler' Kulinski" <k...@i...pwr.wroc.pl> wrote in message
news:934ni2$phj$1@news.tpi.pl...

...ciach...
> Wartosc odzywcza soi moze zostac zwiekszona dzieki laczeniu jej z ryzem,
> makaronem lub chlebem, w ktorych to produktach wystepuja inne, wzajemnie
> uzupelniajace sie aminokwasy...


Gandalf i Marcin proponuja w zasadzie to samo - zamiast czekolady
prawdziwej - wyrob czekoladopodobny(jeden pisze- "przerobic", drugi
pisze-"polaczyc"). Tylko ja sie pytam - po co???
Po co mieszac, dokladac, uzupelniac- jesli w bialku zwierzecym jest to
czego rosnace krasnoludki najzwyczajniej w swiecie potrzebuja do rozwoju
.Czy to tak trudno pojac?.
To Wy - wegetarianie, weganie- musicie tak kombinowac aby nie zubozyc
wlasnego organizmu o cenne skladniki. I dobrze, że w ten sposob dbacie o
wlasne zdrowie.My, zwyczajni wszystkozercy, siegniemy po bialko
zwierzece...tak zwyczajnie bez zadnej ideologii- bo chcemy no i lubimy.
Nie jest moja intencja aby grupa kulinarna poroznila sie z wielbicielami
wegetarianizmu. Do tej pory zylismy w symbiozie i w przeciwienstwie do
optymalnych nigdy nie bylo nachalnej agitki. Z ciekawoscia przeczytalam
przepis vege- wojmata na awokado i sezam ( co do chleba?) i Gandalfa tez.
Jednakowoz pozwole sobie zacytowac Sadyla: "nie uszczesliwiajcie na
sile ludzi, ktorzy mysla inaczej niz Wy.

pozdrawiam z sympatia Jola