> Czemu Ty ciągle o jednym? Wiesz co? A niech tam! Niech będzie na moim
> przykładzie! ;) Myślisz, że jeszcze parę lat tamu (10 powiedzmy) ja i
rzesze
> moich koleżanek nie trzęsłyśmy się nie tylko przed pójściem z chłopakiem
do
> łóżka, ale nawet przed pieszczotami, pomimo że BARDZO tego pragnęłyśmy?
> Bałyśmy się odsądzenia nas od czci i wiary i tej głupiej niesprawiedliwej
> etykietki "łatwa", dopóki - na szczęście - czasy się nie zmieniły, i nie
> otwarto mi oczu na fakt, że przecież poza tym, że jestem kobietą, jestem
> normalnym człowiekiem i z jakiej racji mam wobec tego tłumić swoje
> pragnienia i nie realizować erotycznych fantazji? Przecież seks to
> najnormalniejsza rzecz na świecie, a jednocześnie dostarczająca tylu
> wspaniałych przeżyć, że NIE NALEŻY obwarowywać jej jakimiś sztucznymi
> normami moralnymi.

A taka co ma chlopaka nie jest nazywana latwa ... po prostu ma
chlopaka i juz.
Czekaj, w moim srodowisku "latwa" to taka co raz z jednym, a raz z drugim,
trzecim. Facet nie chce, zeby jego kumple odpowiadali za plecami
jak sie spalo z jego dziewczyna. Wiec "po numerku" odrzuca taka
dziewczyne i jeszcze sie chwali przed kumplami, jak "jak przelecial".
Przeciez juz chyba to pisalem...
Zasady moralne nie biora sie z prozni, ale ze strachu, ... latwa to
taka ktora mezczyzni gardza, tu nie ma nic sztucznego!
I to nie zaden spisek, nikt tego nie "wprowadzil", to powsalo samo,
ta "norma moralna".

> Ciekawe jak Ty to sprawdzisz? Zamienisz się w kobietę? ;) Czy może
wreszcie
> wysłuchasz z uwagą zwierzeń kobiet, bo tylko wtedy Twoje badania miałyby
> sens i mogłyby być odbierane jako rzetelne.

Oj, przeciez ja zyje, mam kumpele, kumpli, chodzimy na piwo, cos sie
opowiada. Cos mozna zaobserwowac, ktos mowi tak, potem jest inaczej,
jak sie z tego wszystkiego wyciaga wnioski to powstaje pewnien
obraz rzeczywistosci i juz.

Pozdrawiam! Duch