W dniu 2013-11-06 11:17, Qrczak pisze:
>
> Mnie zawsze się udaje wersja zmodyfikowana: do ubitej śmietany dodaję
> roztopioną w kąpieli czekoladę. Jeszcze nigdy się nie zwarzyło, zawsze
> staje się bardziej "puchate" niźli polewa jako taka.

Tak na "chłopski rozum" to tak właśnie próbowałabym zrobić ten krem -
najpierw ubić śmietanę, a potem dodać roztopioną czekoladę. Dlatego mnie
ten przepis zdziwił. NB Przepis z opakowania jakiegoś rozpuszczalnego
cappuccino, które moja córa zażyczyła sobie, bo "kawę będę pić". ;) Do
biszkoptu polecają dodać też trochę tego proszku, ciekawe co by z tego
wyszło.

> A... śmietany nigdy nie dosładzam, a czekoladę daję w zależności od
> widzimisia: gorzka, deserową, mleczną, ba... nawet białą.
> Spróbuj.

Pewnie wkrótce spróbuję. I podejrzewam, że stanie się toto moim
ulubionym kremem do przekładania ciasta/biszkoptu w sezonie beztruskawkowym.

Ewa