Data: 2013-11-06 11:17:20
Temat: Re: Czy to ma szansę się udać? --> Ganache
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2013-11-06 10:43, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2013-11-05 15:28, bulka paryska pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:5278fd46$0$2140$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Na jednym z opakowań znalazłam przepis na krem czekoladowy do
>>> przełożenia ciasta: w rondelku w 500ml śmietanki kremowej rozpuścić
>>> 200dag czekolady gorzkiej i 100dag czekolady mlecznej, następnie
>>> schłodzić parę godzin w lodówce i ubić na sztywno.
>>> Czy taka masa w ogóle da się potem ubić? Przepis wydaje mi się
>>> interesujący, ale jakoś nie mam zaufania do tych opakowaniowych
>>> pomysłów. Ktoś robił coś podobnego?
>> ==================
>> Da sie oczywiscie - wyprobowane.
>> Rezultat nazywa sie ganache :) Absolutna PYCHA i BOMBA kaloryczna ...
>> pogooglaj a zobaczysz mase przepisow.
>> :)
>
> No patrz, to ja zwykle robię taką polewę czekoladową do ciast (może z
> nieco innymi proporcjami - mniej śmietany, więcej czekolady), a nie
> wiedziałam, że robię ganache. ;) Nigdy nie przyszło mi jednak do głowy,
> że tę masę da się jeszcze ubić. Zresztą poczytałam trochę wpisów w
> googlach i widzę, że nie zawsze się to udaje.
Mnie zawsze się udaje wersja zmodyfikowana: do ubitej śmietany dodaję
roztopioną w kąpieli czekoladę. Jeszcze nigdy się nie zwarzyło, zawsze
staje się bardziej "puchate" niźli polewa jako taka.
A... śmietany nigdy nie dosładzam, a czekoladę daję w zależności od
widzimisia: gorzka, deserową, mleczną, ba... nawet białą.
Spróbuj.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|