Data: 2003-09-09 11:15:21
Temat: Re: Czyzby ? (bylo Re: Korupcja w Narodowym Funduszu Zdrowia?)
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
AA napisal:
>To firma pana Misiarza dotychczas funkcjonowala bez tego
>wszystkiego ? Ciekawe jak to mozliwe by firma majaca podpisany
>kontrakt z Kasa Chorych nie spelniala tak elementarnych wymogow !?
- Nawet jezeli firma Pana Misiarza robila cos zle (co moim zdaniem nie ma
miejsca) to i tak Drogi Andrzeju swoje wyrzuty powinienes kierowac pod
kierunkiem Kasy Chorych, ktora kontrakt podpisala, tak zreszta jak i z
innymi setkami firm.
>No przeciez sprzet rehabilitacyjny to nie kartofle ktore wiadomo jak
>podac i ktore mozna sprzedac byle komu byle jak. Przeciez doskonale
>wiemy jakie doswiadczenie maja rodzice zaslepieni choroba swego
>dziecka ktorzy bez trudu dostaja tzw zalecenie lekarskie i z tym
>swistkiem przemierzaja "pol swiata" by ... kupowac owe "kartofle".
- Tutaj zastanawiam sie czy chodzi Ci o wyksztalcenie czy tez doswiadczenie,
ktore zapewne ta firma posiada - tym bardziej ze sa producentami, a wiec
wiedza co jest na rynku potrzebne - co wiecej, jezeli by produkowali
(sprzedawali) towar zly lub zlej jakosci to po pol roku dzialalnosci rynek
sam pokonal by ta firme. A wiec jezeli mamy wolny rynek, o ktory ludzie krew
przelewali to tylko zatwardzialy komunista moglby wpasc na pomysl ponownej
jego centralizacji.
>Wiemy ze nie maja ZADNEGO doswiadczenia (no bo i skad) jakiego typu
>sprzet potrzebny jest ich dzieciom. Mysle ze jadac do firmy
>sprzedajacej sprzet rehabilitacyjny licza na jakas konsultacje z
>lekarzem, na jakis "papier" (czyt atetsy, opinie instytutow
>naukowych) .
- jw. tylko dodam ze lekarz czy pielegniarka maja takie same pojecie o
naszych potrzebach jak osoba zdrowa na temat niepelnosprawnosci. Atesty i
opinie zapewne takie produkty (dla ON) maja i dla tego tez Andrzeju tyle
kosztuja - bo za kazdy atest trzeba slono placic.
>Przeciez ten sprzet jest horendalnie drogi i z tego co
>wiem to wlasnie m.in. tym tlumaczy sie to ze wymaga to konsultacji
>czy, uzywajac skrotu myslowego, badan naukowych.
>[...] wyksztalecenie jak i wieloletnie doswiadczenie jaki i wiele wdrozen
>ktore zweryfikowalo zycie, ze na iejscu beda mogli spotkac lekarza
>ktory swym autorytetem a przede wszystkim wiedza doradzilby czy
>wrecz odradzil gdyby zalecenie lekarskie nie bylo adekwatne do stanu
>dziecka a wiec i przydatnosci danego sprzetu.
- Ty w Polsce chcesz szukac takiego lekarza? Ich juz nie ma! Ci dobrzy juz
wyjechali za granice bo im Kasa Chorych placila tak samo smieszne pieniadze,
jak te ktore przeznacza np. na wozki inwalidzkie, srodki pomocnicze, itp.
>Doskonale pamietamy jaki biznes zrobiono na pionizatorach i jak byly
>one "sprzedawane" (czyt, rozdawane niejako z lapanki) za "jedyne
>6000 zl - a jakze, za zaleceniem lekarskim i z pieniedzy KCh czy tez
>ze srodkow PFRON.
- TAK, wlasnie! kasa na pionizatorach byla niezla, ale to wlasnie swiadczy o
tych lekarzach ktorzy je przepisywali i ktorych Ty chetnie bys widzial w
prywatnych firmach - co jest moim zdaniem niewlasciwe. Ja juz widze ta
sytuacje troszke dalej, czyli ile beda w lape dostawac.
>Prosze tez zauwazyc ze tak naprawde poraktycznie NIKT z nas nie
>kupuje tego za wlasne pieniadze i ze 99% zakupow to zakupy
>refundowane przez Panstwo a wiec tak naprawde mnie jest wszystko
>jedno czy kupuje wozek za 10000 czy 20000 zl . Dla mnie
>najwazniejsze jest by ten wozek mogl mi sluzyc a nie by stal jako
>mebel, do tego niczemu nie sluzacy. Ilez to wozkow stoi
>niepotrzebnych ilez to pionizatorow i wynalazkow zagraca nasze
>mieszkania bo ... byly to nieudane zakupy, bo nie bylo przy zakupie
>kompetentnej osoby mogacej doradzic ale i, jak napisalem, odradzic.
- W moim mieszkaniu nie ma ani jednego niepotrzebnego "mebla", z nikim sie
nie konsultowalem ale znalem swoje potrzeby i mozliwosci, ktorych zaden
nawet najlepszy lekarz nie zna. Oczywiscie znam takich ludzi co sobie
zagracili mieszkanie wozkami, innym sprzetem ale to zalezy od czlowieka,
ktory wie lub nie wie czego chce ale mysle ze lekarz w firmie mu napewno nie
pomoze, bo odpalana bedzie mial dzialke od sprzedanych artykulow.
>A jesli nie ? A jesli dzieki tej "korupcji" bede zadowolony ze w
>koncu ograniczy sie marnotrawienie srodkow, polepszy sie jakosc
>uslug, poprawi sie standardy, to co, to i Wy bedziecie zadowoleni ?
- Nic sie nie poprawi, kazda centralizacja niesie za soba KORUPCJE i to na
wielka skale. Tak jest zawsze i zawsze bedzie - niezaleznie od partii
politycznej czy tez kraju w ktorym wystepuje. Tak poprostu jest. Dla
myslacych ze bedzie lepiej - mam moje ulubione zdanie - lepiej to juz bylo !
:-)
pozdrawiam i przepraszam za wciecie sie w rozmowe.
Arek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|