> >.....ja też sie podpisuje dwoma rękoma pod tym aby kasa szła do rąk
> własnych niepełnosprawnego...mam tylko jedno pytanie - dlaczego uważasz że
> inwalida nie wie na co ma wydać kase? - czyżby był taki ograniczony? -
> wybacz - znam ogrom ON którzy są po studiach - i wiesz - gdyby mieli kase
> wiedzieliby na co ja wydać...teraz ON nie ma na nic - ani na chleb ani na
> sprzet ortopedyczny - żeby było smieszniej każą mu iśc do pracy "czołgając
> sie" - bo nie ma sprzętu...co najmniej średniowiecze - kategoria czlowieka
> numer dwa ...jesteśmy podludzmi - nie mamy żadnych praw ...koniec

Sandro to nie tak... poprostu wielu ON klepie biede tak samo jak i zdrowych
osob i jak dalabys im 800zł na wózek to woleliby kupic za to cheba- to
mialem na mysli. Nikomu to nie ubniza przeciez! Bardzo czesto jest tez tak
ze staruszka opiekuje sie rodzina i jestem pewien ze czesto babcia tego
wozka do konca zycia by sie nie doczekala i siedziala na kuchennym stolku
jakby rodzinie dac te pieniadze. Smutna rzeczywistosc.

raf