Data: 2003-11-01 10:35:14
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: "Rukasu" <r...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bnumui$oih$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeszcze nie przeczytałeś co napisałem, a już to komentujesz. :-(
>
> no widzisz!
Niestety. :-(
> a zanim zaczniesz pisac, to moze najpierw zapoznaj sie z tym o czym chcesz
> pisac, a pozniej rob "wtstrzalowe" wypowiedzi.
A co "wystrzałowego" było w mojej wypowiedzi? Podałem namiary, wyjaśniłem w
jaki sposób KAŻDY może się zapoznać z pracą.
Ja najprawdopodobniej nie będę mógł przed wtorkiem.
Gdybym - załóżmy - przeczytał we wtorek tę magisterkę i rzeczywiście
uznałbym że wyniki są negatywne, a potem napisałbym to na grupie, to nagle
wszyscy by się na mnie rzucili, że jestem "stronniczy", że "piszę głupoty",
"że uczestniczę w spisku" i że cała praca została napisana w "niewłaściwy
sposób", że na 100% ktoś "czegoś nie uwzględnił", albo że z kolei
"uwzględnił za dużo", itp. Grażynka zaczęłaby znowu pisać że jej nie
interesuje zdanie naukowców, a jak ktoś chce to może sobie o tym z nią na
privie porozmawiać, a Jurek zacząłby pisać że prowadzę "krucjatę" i że
złośliwie "daję optymalnym kopniaka", bo "oni czują się lepiej, ale nie jest
im lepiej, bo jeżeli autorytet wiedzy mówi, to wie co mówi". :-(((
No to pomyślałem: po cholerę mam zaczynać od "wystrzału", poinformuję o
sytuacji, dam czas na zapoznanie się z materiałem - jak ktoś będzie chciał,
to sam sobie pójdzie sprawdzić i od razu będzie mógł zacząć dyskusję od
przedstawienia swojego zdania, a dyskusja zamiast na "piaskownicy" zasadzać
się będzie mogła na merytorycznych argumentach. W ten sposób przynajmniej
optymalnych-pieniaczy się odsieje. (swoją drogą naiwny jetem, co?)
No, ale oczywiście: to jeszcze gorzej! Bo to że poświęcam swój czas,
wysiaduję w bibliotekach, gadam ze specjalistami i staram się znaleźć jakieś
wiarygodne wyniki badań - o co ponoć optymalni zabiegają od wielu, wielu
lat - to po prostu moja "zdradziecka maska", pod którą kryją się
"nieszlachetne intencje", a w ogóle to jak chcę rozmawiać na merytorycznym
poziomie to won z grupy, albo na priva z Coolerem, bo przecież optymalny się
do merytorycznego poziomu nie "zniży"!
A może ten optymalny jest po prostu za leniwy aby samemu przyjrzeć się pracy
(mam w nosie czy akurat Ty siedzisz we Francji czy w Polsce - grupa jest
"pl" więc mogę zakładać że przynajmniej kilku optymalnych magisterką się
zainteresuje)? :-(
Jestem wysoce rozczarowany postawą Jurka: kiedy ktoś rzuca się na
Kwaśniewskiego że nie ma doktora, to jesteś pierwszy żeby odpisać mu że:
'jak nie masz nic do powiedzenia na temat ideii/poglądów/propozycji to
"przyłożyć" głoszącemu jest metodą starą jak świat".
Niestety sam stosujesz DOKŁADNIE TĘ SAMĄ metodę. :-(((
> ciagle stosujesz taka metode to do czego masz sie przyzwyczajac?
Oczekuję że wykażesz mi przynajmniej pięć... no, powiedzmy dwa posty w
której stosuję "tę metodę" (jakakolwiek by ona nie była). Skoro ponoć
stosuję ją "ciąglę", to podejrzewam że problemów ze znalezieniem mieć nie
będziesz żadnych. :-|
--
Pozdrawiam
Rukasu
|