Data: 2003-11-01 14:18:46
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: "Adamo Il" <a...@g...SKASUJ.TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Sent: Saturday, November 01, 2003 1:52 PM
Subject: Re: [DO] Praca mgrska
..
> > mój "źle /nieoptymalnie" odżywiany mózg piękna w tym nie widzi.
>
> No widzisz? ;) Dlatego czas najwyższy swój mózg zoptymalizować, a wtedy
> zobaczysz wieeeele, wiele innych pięknych rzeczy!
> Brzydkie niestety też... :(((
> A z niektórymi nawet nie można się pogodzić... :[
No wiesz, kiedyś pytałem kumpla po co bierze ekstazy, odpowiedział tymi
samymi słowami. Ja widzę piękne rzeczy bez zjadania 4 żółtek na śniadanie,
uwierz mi. I brzydkie też;)
> > Szczerze to piękne wydają mi się dzieła Monet'a.
>
> Coś mi "pachniesz" Chaciurkiem... ? ;)
??
> Taaak... malarstwo zawsze podziwiałam (ale nie współczesne).
> Nawet we wczesnej młodości lubiłam malować, rysować... a gdy choroba (jakże
> niedawno... zaledwie kilka lat temu) zmusiła mnie do pozostania
> w domu, chętnie powróciłam do malarskich inklinacji ;)
> Z czasem jednak w domu zawitał komputer i... ;(
No więc jak rozumiem że kiedyś lubiłaś malować, a teraz jesteś optymalna...
> A szczególnie w moim "guście" jest właśnie impresjonizm. Niewielu malarzy
> tak subtelnie potrafiło oddać urodę świata, natury... :)
> Taaak... pięęękne... Gdy się patrzy na dzieła Moneta - aż w duszy
> coś gra... jest się na tych polach, słyszy się szum zboża,
> i skowronki... :)
hmm. Tu się zgadzam..Jak rozumiem te spostrzeżenia pojawiły się przed DO ;)
> > Ale coż mogę ja źle odżywiany wiedzieć o pięknie:(
>
> Adasiu, nie biczuj się... idź do kuchni, zrób sobie porządną jajecznicę
> i rób tak codziennie rano! Gdy będziesz dłużej najedzony w ciagu dnia
> - mniej czasu będziesz poświęcać pitraszeniu, a więcej zostanie Ci na wiele
> innych ważniejszych rzeczy, niż zajmowanie się napełnianiem żołądka.
> Wtedy okaże się, że o pięknie nie trzeba dużo wiedzieć, trzeba je poczuć,
> zobaczyć...
Nie biczuję się, jak widzisz zobaczyłem to bez DO, co Ty także zauważyłaś
przed DO i nawet DO nie była w stanie tego zmienić;)))
A jeśli chodzi o pitraszenie to to uwielbiam i nie wyobrażam sobie życia bez
pewnych potraw! Ale jeśli uznam, że stosując DO zaraz się nie przekręcę i
stwierdzi to ktoś poważny, to nie wykluczam ... jak dotąd są same obawy i nic
więcej.
Pozdrawiam,
Adam Il.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|