Data: 2003-11-01 17:29:45
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bo0nhk$3s3$1@news.onet.pl...
> > A jeśli chodzi o pitraszenie to to uwielbiam i nie wyobrażam sobie życia
> bez
> > pewnych potraw!
>
> Kochamy jedzonko? :)
> Standard.
Pewnie, że standard.
Zdrowy człowiek kocha smacznie jeść,
tak samo jak oddychac świeżym i czystym powietrzem
albo spać w nocy.
To jest naturalne.
> Ludzie mnie coraz bardziej zadziwiają...
Mnie też. :)
> itp. itd. a obawiają się jedzenia zwykłego tłuszczu,
Co masz na myśli pisząc "zwykłego tłuszczu"?
Tłuszcz zwierzęcy?
Ten sam którego spożywanie jest jednym z 2 podstawowych sposobów
dostarczenia _dioksyn*_ do organizmu?
Świat się zmienia, to co było dobre kiedyś, może zabijać dzisiaj.
Sowa
* "Dioksyny to zbiorcza nazwa dla ponad 200 związków chemicznych z grupy
chlorowanych węglowodorów. Najbardziej znaną jest molekuła oznaczona
symbolicznie TCDD. Zalicza się do najgroźniejszych substancji skażających
środowisko, jest uznana za supertruciznę. Jej toksyczność porównywalna jest
z toksynami bakteryjnymi Tetanus (tężec) i Diphteria. Związek ten jest ok.
10 tys. razy bardziej trujący niż cyjanek potasu. Badania toksykologiczne
przeprowadzone dla TCDD na szczurach wykazały, że połowa tych zwierząt
wymiera przy podaniu im 0,022 mg na 1 kg ciała. Można więc przypuszczać, że
dawka śmiertelna dla człowieka o wadze 80 kg wynosi ok. 1,8 mg "
Dioksyny mają zdolność do kumulowania się w tłuszczu zwierzęcym, podstawowym
sposobem ich przedostawania się do organizmu ludzkiego jest spożywanie
wyrobów mlecznych, mięsa ssaków i ryb, ew. bezpośredniej ekspozycji na nie w
miejscach ich wydzielania .
|