Data: 2003-11-02 13:06:33
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: "Rukasu" <r...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bo1d4a$1hi$1@inews.gazeta.pl...
> porównaj sobie : cukier i tłuszcz dla uproszczenia powiedzmy że w jednym i
> drugim jest dokładnie tyle samo atomów węgla i wodoru różnią się tylko
> ilością atomów tlenu , po spaleniu otrzymujesz dokładnie te same odpady
> CO2 i H2O z tą różnicą że z tłuszczu dwa razy więcej energii
Hm? Przyjmijmy że 6-węglowy mol cukru to 180 gram, a 1 gram dostarcza 4 kJ.
Z kolei 51-węglowy mol tłuszczu to 806 gram, a 1 gram dostarcza 9 kJ
(pamiętaj że to wciąż te faworyzujące tłuszcz założenia)! Czyli przeliczając
na jednostkę "molo-węglową" mamy:
1 molo-węgiel z cukru to 120 kJ, zaś 1 molo-węgiel z tłuszczu to 142 kJ.
Różnica ledwie 18%, przy czym przy dokładniejszym liczeniu różnica ta w
sposób wyraźny zanika!
W żadnym więc razie nie masz z tłuszczu dwa razy więcej energi!!!
> dlatego aby uzyskać potrzebną ci energie organizm spali objętościowo mniej
> tłuszczu od cukru , a sam wiesz że mniej paliwa oznacza mniej odpadów
> szkodliwych czyli CO2 który organizm musi wydalać i przeznaczyć na to
> częśc energii, mniej paliwa oznacza też mniejszy wysiłek w przyswojeniu
> go i dostarczeniu wszystkim komórkom
Ale jak już wykazałem (nawet przy POPRZEDNIM liczeniu) przy przeliczeniu na
JEDNOSTKĘ ENERGII odpadów jest mniej więcej tyle samo (przy liczeniu na tę
samą wagę: odpadów znacznie mniej w przypadku cukru). Na dodatek badania
których naprawdę nie ma sensu i sposobu podważać (nawet Harper się z nimi
zgodzi) wykazały wyraźnie że swoiście dynamiczne działanie tłuszczu jest
większe niż swoiście dynamiczne działanie węglowodorów, tzn. znacznie więcej
energii jest "rozpraszanej" i "traconej" przy spalaniu tłuszczu, niż przy
spalaniu cukrów.
> no właśnie czyli jedząc węglowodany jako główny substrat energetyczny
> wprowadzasz oprócz związków energetycznych już na samym początku śmieci z
> których nie można pozyskać energii a trzeba to wydalić
Wysuwasz niewłaściwe wnioski. "Dodatkowo" wprowadzam tylko tlen, a ten
śmieciem nie jest. Dzięki niemu mniej się muszę natomiast naoodychać (sic!),
a więc TRACĘ MNIEJ ENERGII NA RESPIRACJĘ I TERMOGENEZĘ!!!
> Wodór jest już całkowicie utleniony zarówno w cukrach jak i w tłuszczach -
> jego poziom redox się nie zmienia.
Ponownie zwracam uwagę, że nawet zakładając iż masz rację (redoxów nie chce
mi się w tej chwili sprawdzać), to przynajmniej POŁOWA wodorów w cukrach
związana jest bezpośrednio z węglem, a nie z tlenem! Piszę o tym któryś z
kolei raz, więc zrób mi przyjemność i przestań pisać "tylko", "całkowicie",
czy "wyłącznie"! :-|
> zwróć uwagę że kiedyś wykorzystywano lampki oliwne a nie cukrowe ;))
Ale przynajmniej równie często spirytusowe? Czyli jeśli chce aby rozpierała
mnie "czysta energia", to mam pić litrami alkohol? ;->>>
I wiesz co jeszcze? Mamy święta. Miałem ostatnio okazję przekonać się na
własne oczy, jak bardzo ta "czysta energia" osmala nagrobki. :-(
> jak już tłumaczyłem diabeł tkwi w szczególach , organizm nie będzie spalał
> takiej samej ilości węglowodanów co tłuszczy , więc tej "brudnej " energii
> po prostu będzie mniej :))) gdy spalisz mniejszą ilość tłuszczu
Będzie jej mniej więcej tyle samo. Uwierz mi: wiem co liczę (zresztą
wszystkie moje wyliczenia i równania możesz sprawdzić). :-)
A jak nie wierzysz, to przynajmniej POLICZ SAM! :-)))
--
Pozdrawiam
Rukasu
|