Data: 2010-01-25 14:10:16
Temat: Re: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:620dab4f-a1de-4991-89e7-f93ba826d275@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
>W dużym stopniu masz rację, to język mówi nami=strukturalizm,
>kształtuje nam wartości, nawet zmianą języka można manipulować
>społeczeństwem, tak jak to robili np; komuniści= słowo faszyzm=
>zostało zepchnięte do prostego rolnika analfabety, a ktoś o wyższej
>kulturze już mógł się wywyższać i być niegodny, w taki sposób
>fałszerstwem słownym stworzono nam obraz lekarza równego z rolnikiem,
>a wszelkie jego zdolności powoli były zaprzepaszczane albo zwalczane,
>bo = faszyzm, stąd ta obłuda skromności u wielu ludzi, aby nie pokazać
>że wiedza jednak daje rozróżnienie i chierarchię. Słowem skrzywiono
>obraz rzeczywistości.
Komuniści, faszyści, buhahahahaha. Przyjrzyj się troszkę.
Podział na dobro i zło przebiega prawie dokładnie tak samo, jak podział
"korzystne dla kultury - niekorzystne dla kultury". Jak sądzisz,
jak to się stało?
Komuniści i faszyści próbowali tego samego, i z grubsza tymi
samymi środkami. Ale to tylko ludzie byli. I problem właśnie w
tym "z grubsza".
>Natomiast idea[ językowa] kultury nigdy nie istnieje w oderwaniu od
>człowieka, bo aby było słowo musi być ciało, więc nie jest do końca
>samoistna i ten człowiek potrafi rozwalić strukturę językową i szukać
>nowych nazw, nowych wyrazów swoich uczuć
Robak to właśnie robi. Nic innego. Niespecjalnie mu wychodzi,
prawda? To wcale nie jest takie łatwe.
|