Data: 2002-05-21 02:54:29
Temat: Re: Deser z pigwy, bananow, pomaranczy...(P)
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Art(Gruby)" wrote:
> Art(Gruby) {California}
> Abyssus abyssum invocat.
:)))
\^0^/
zastanawialam sie nad Kalifornia vs California. Ale pomyslalam, ze skoro
glownie pisze na polskie grupy, to zostawie te (K) w stopce.
Widze, ze Brat w Geopozycji obral odmienna droge! Niech Ci mapa lekka
bedzie, for God's sake, w trzech jezykach nadajedz, kolego! Poligloci gora!
Niedawno poszlam na spacer na pobliski katolicki cmentarz, gdzie wsrod
palm i dojrzewajacych loquats wedrwalam sciezkami wsrod nagrobkow
plasko wrazonych w ziemie, jak pokrywy do kanalow w miescie, tylko
prostokatne. Na szczycie wzgorza, pod eukaliptusem kwitnacym na
czerwono, 6 polskich nazwisk, pod jednym "per aspera ad astra". Zaden
inny nagrobek nie mial inskrypcji po lacinie. Jakos nagle nistad nizowad
powialo zapachem pasty do podlog i dziwnie piwnicznej klasy, gdzie z
89-letnim lacinnikiem mielismy lacine, ale tylko przez rok, bo zmarl
niestety w czasie lata miedzy 9 i 10 klasa i nie mozna bylo znalezc
zastepstwa w tym kraju wypelnionym po brzegi ksiezmi z klasycznym
wyksztalceniem ('70 rok.) Znecalismy sie nad nim, bo byl prawie
niewidomy, a my potwory w kleszczach hormonow nie dostrzegalismy
delikatnego staruszka, tylko nudziarza, ktory z uporem mlota
pneumatycznego wpajaw w nas "Roma...".
Przynosilismy do klasy dzwonek od roweru i ktos w tylnym rzedzie nim
dzwonil, a biedny nasz nauczyciel, caly spieniony, warczal, ze jesli
myslimy, ze ten rower uda nam sie wyprowadzic z klasy, to sie grubo
mylimy, i rekoma machal przy drzwiach, chcac go wymacac...
Niech mi to Karma wybaczy, ale zarykiwalismy sie ze smiechu, potwory...
Magdalena Bassett
Kalifornia
|