Data: 2006-07-12 21:13:58
Temat: Re: Dieta niskowęglowodanowo-niskotłuszczowa z limitem kal. jest do niczego !!
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin pisze:
> Powiem krótko i dobitnie.
> Rok 2005 styczen. 102,5 kg. 179 cm. Zaczynam dietę z limitem kalorycznym ok.
> 1000-1200
> Rok 2005 listopad. 53,5 kg postanawiam więcej jeść
> Rok 2005 grudzień. 56,0 kg. Hamulce mi puszczają
> Rok 2006. Nie mogę się powstrzymać, szczególnie ostanie kilka miesięcy.
> Żrę jak głupi.. I już to pie... Słodycze, lody, pizza... Chce mi się jeść..
> I nie mogę sie nasycić.
[...]
> Także, uważajcie na liczenie kalori.. Jo-jo jest prawie pewne.
Przeciez nie wpadles w jo-jo z powodu liczenia kalorii, tylko swojej
slabosci i nieprawidlowo prowadzonego odchudzania. Zupelnie
niepotrzebnie zszedles z masa ciala do 53 kilogramow. Cwiczyles cos w
trakcie diety? Jesli nie, to dlaczego dziwisz sie, ze "poszly" glownie
miesnie?
|