Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 466


« poprzedni wątek następny wątek »

361. Data: 2012-07-31 07:46:01

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: Ed <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-31 09:31, olo pisze:
> Użytkownik "Ed"
>>> Ale co tutaj jest do analizowania?
>>> Pewność własnego istnienia trzeba koniecznie założyć, aby dalsze nasze
>>> rozważania miały sens.
>>> Matematyka daje niepodważalne dowody prawdziwości, czy fałszu niektórych
>>> wyrażeń napisanych w jej językach formalnych, cała reszta to mniej lub
>>> bardziej prawdopodobne hipotezy w które mniej lub bardziej wierzymy.
>>>
>>
>> I dla tego właśnie tak napisałem.
> Jak napisałeś, bo nie bardzo rozumiem to odniesienie?
>
>> Posługując się takim opisem zrozumienia to Imo w te niepodważalne
>> dowody ktoś wierzył kiedyś bardziej, a nie mniej, cierpliwie i
>> pokornie, aż dowiódł ich prawdziwości.
> Ale to ma dotyczyć matematyki? Nie sądzę aby wielu ludzi zaprzątało
> sobie głowę matematyką. Zresztą te dowody to konsekwencje wynikające z
> przyjętych aksjomatów, a nie jakaś wiedza tajemna.
>
>> A także prawdopodobnie je zrozumiał ;>
>>
> Dziwnym byłoby gdyby dowodzący nie rozumiał czego dowiódł lub stara się
> dowieść.
>
> pzdr
> olo

I dlatego właśnie podejrzewałem, że umyka Ci ta analiza.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


362. Data: 2012-07-31 08:16:35

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jv81kq$4ba$1@news.icm.edu.pl...

> Dziwnym byłoby gdyby dowodzący nie rozumiał czego dowiódł lub stara się
> dowieść.

Z tym to akurat różnie jest. Bywa tak, że rozważamy sobie jakiś problem
praktyczny i wychodzą nam wyniki, których byśmy sobie z całego serca życzyli
by były prawdziwe, które jednak wyglądają nieprawdopodobnie. Szukamy wterdy
dziury w całym, a jesli jej nie znajdziemy stawiamy tezę że nasze
rozwiązanie jest poprawne w jakimś szczególnym przypadku ... i szukamy
przypadku ogólnego, najczęściej nie wiedząc czym on będzie gdy go
znajdziemy. Mało tego. Przy okazji po drodze i nieświadomie "dowodzimy" parę
pomniejszych twierdzeń. Miałes kiedyś tak, że trafiasz na jakies twierdzenie
powiedzmy Einsteina-Frankensteina i ze zdziwieniem stwierdzasz - Oooooo to
twierdzenie to środkowy fragment mojej łamigłówki którą już rozwiązałem ?

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


363. Data: 2012-07-31 09:03:21

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-31 07:33, Ed pisze:
> W dniu 2012-07-30 23:36, medea pisze:
>> W dniu 2012-07-30 23:31, Voyager pisze:
>>> Ja już nie wiem , jak to wytłumaczyć ale mam wrażenie że większy ekran
>>> lepiej pokazuje kto tu jest idiota .
>>
>> To może przestań już tłumaczyć, co?
>>
>> Ewa
>
> Odnoszę wrażenie, że Voyager już kilkakrotnie zajął dość jasne
> stanowisko w sprawie Twojego dalszego ewentualnego partnerstwa
> intelektualnego dla niego, więc nie rozumiem, czemu ciągle go tak
> dręczysz?
> Czyżbyś liczyła Ewuniu, że dzięki takiemu identyfikowaniu się z nim
> ktoś także poleci Ci jakiś przysmak? ;>

Koniecznie chcesz zostać kelnerem w tej menażerii?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


364. Data: 2012-07-31 09:09:01

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ed"
>>>
>> Dziwnym byłoby gdyby dowodzący nie rozumiał czego dowiódł lub stara się
>> dowieść.
>>
>
>I dlatego właśnie podejrzewałem, że umyka Ci ta analiza.
>
Jaka analiza i gdzie mi umyka.
Mógłbyś pisać konkretnie?

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


365. Data: 2012-07-31 09:10:06

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-30 23:59, Voyager pisze:
> Wydaje mi się że dość prosto tłumaczę

Dość mocno bredzisz raczej.

> o co idzie,ale tyle nonsensów jakie wyprodukowała Medea i bezmyślności
> dawno nie widziałem.

Dodaj jeszcze, że polityka jest antyrodzinna, bo seksu nie ma z
przydziału. :>

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


366. Data: 2012-07-31 09:29:10

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jv8496$9la$...@i...gazeta.pl...
>
>> Dziwnym byłoby gdyby dowodzący nie rozumiał czego dowiódł lub stara się
>> dowieść.
>
>Z tym to akurat różnie jest. Bywa tak, że rozważamy sobie jakiś problem
>praktyczny i wychodzą nam wyniki, których byśmy sobie z całego serca
>życzyli by były prawdziwe, które jednak wyglądają nieprawdopodobnie.
>Szukamy wterdy dziury w całym, a jesli jej nie znajdziemy stawiamy tezę że
>nasze rozwiązanie jest poprawne w jakimś szczególnym przypadku ... i
>szukamy przypadku ogólnego, najczęściej nie wiedząc czym on będzie gdy go
>znajdziemy. Mało tego. Przy okazji po drodze i nieświadomie "dowodzimy"
>parę pomniejszych twierdzeń. Miałes kiedyś tak, że trafiasz na jakies
>twierdzenie powiedzmy Einsteina-Frankensteina i ze zdziwieniem
>stwierdzasz - Oooooo to twierdzenie to środkowy fragment mojej łamigłówki
>którą już rozwiązałem ?
>
Wątek dotyczył niepodważalnych dowodów matematycznych.
Ja nigdy nie miałem w tej dziedzinie ambicji sięgających chęci rozwiązania
jakichś zagadnień klasy problemów milenijnych. Moje ambicje raczej kończyły
się na poznaniu dorobku innych ludzi. Oni faktycznie czasami przy okazji
dokonywania odkryć w jakiejś jej dziedzinie odkrywali również zależności w
obszarach innych, które faktycznie mogły być częściami łamigłówek innych
odkrywających. Ale nawet jak odkrycie było przy okazji i w innej dziedzinie
to odkrywający, sin eqa non, musi rozumieć co odkrył bądź odkrywa.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


367. Data: 2012-07-31 09:32:00

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "olo"
errata
jest:
sin eqa non

powinno być:
sine qua non

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


368. Data: 2012-07-31 09:49:11

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: Ed <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-31 11:03, medea pisze:
> W dniu 2012-07-31 07:33, Ed pisze:
>> W dniu 2012-07-30 23:36, medea pisze:
>>> W dniu 2012-07-30 23:31, Voyager pisze:
>>>> Ja już nie wiem , jak to wytłumaczyć ale mam wrażenie że większy ekran
>>>> lepiej pokazuje kto tu jest idiota .
>>>
>>> To może przestań już tłumaczyć, co?
>>>
>>> Ewa
>>
>> Odnoszę wrażenie, że Voyager już kilkakrotnie zajął dość jasne
>> stanowisko w sprawie Twojego dalszego ewentualnego partnerstwa
>> intelektualnego dla niego, więc nie rozumiem, czemu ciągle go tak
>> dręczysz?
>> Czyżbyś liczyła Ewuniu, że dzięki takiemu identyfikowaniu się z nim
>> ktoś także poleci Ci jakiś przysmak? ;>
>
> Koniecznie chcesz zostać kelnerem w tej menażerii?
>
> Ewa

A koniecznie chcesz się w niej dokarmiać i korzystać z piaseczku? ;>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


369. Data: 2012-07-31 09:58:09

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: Ed <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-31 11:29, olo pisze:
> Użytkownik "Przemysław Dębski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jv8496$9la$...@i...gazeta.pl...
>>
>>> Dziwnym byłoby gdyby dowodzący nie rozumiał czego dowiódł lub stara
>>> się dowieść.
>>
>> Z tym to akurat różnie jest. Bywa tak, że rozważamy sobie jakiś
>> problem praktyczny i wychodzą nam wyniki, których byśmy sobie z całego
>> serca życzyli by były prawdziwe, które jednak wyglądają
>> nieprawdopodobnie. Szukamy wterdy dziury w całym, a jesli jej nie
>> znajdziemy stawiamy tezę że nasze rozwiązanie jest poprawne w jakimś
>> szczególnym przypadku ... i szukamy przypadku ogólnego, najczęściej
>> nie wiedząc czym on będzie gdy go znajdziemy. Mało tego. Przy okazji
>> po drodze i nieświadomie "dowodzimy" parę pomniejszych twierdzeń.
>> Miałes kiedyś tak, że trafiasz na jakies twierdzenie powiedzmy
>> Einsteina-Frankensteina i ze zdziwieniem stwierdzasz - Oooooo to
>> twierdzenie to środkowy fragment mojej łamigłówki którą już rozwiązałem ?
>>
> Wątek dotyczył niepodważalnych dowodów matematycznych.
> Ja nigdy nie miałem w tej dziedzinie ambicji sięgających chęci
> rozwiązania jakichś zagadnień klasy problemów milenijnych. Moje ambicje
> raczej kończyły się na poznaniu dorobku innych ludzi. Oni faktycznie
> czasami przy okazji dokonywania odkryć w jakiejś jej dziedzinie
> odkrywali również zależności w obszarach innych, które faktycznie mogły
> być częściami łamigłówek innych odkrywających. Ale nawet jak odkrycie
> było przy okazji i w innej dziedzinie to odkrywający, sin eqa non, musi
> rozumieć co odkrył bądź odkrywa.
>
> pzdr
> olo

Jeśli chodzi o moje podłączenie do niego (wątku), to dotyczył on,
pomijając kiełbasę, pokonywania odstępów cywilizacyjnych (zauważ, ze Ewa
nie miała problemu tu ze zrozumieniem), którego szczególnym przypadkiem
zgodnie z wyjaśnieniem Przemysława może być odstęp technologiczny oraz
rozumieniem, którego szczególnym przypadkiem może być dowodzenie
matematyczne.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


370. Data: 2012-07-31 10:14:38

Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ed"
>
>Jeśli chodzi o moje podłączenie do niego (wątku), to dotyczył on, pomijając
>kiełbasę, pokonywania odstępów cywilizacyjnych (zauważ, ze Ewa nie miała
>problemu tu ze zrozumieniem), którego szczególnym przypadkiem zgodnie z
>wyjaśnieniem Przemysława może być odstęp technologiczny oraz rozumieniem,
>którego szczególnym przypadkiem może być dowodzenie matematyczne.
>
Więc głęboko mylisz zrozumienie z dowiedzeniem.
Język angielski jest tutaj bardziej jednoznaczny mamy:
proof - na określenie dowodów klasy matematycznej
evidence - na określenie uwiarygodnień dawanych w naukach przyrodniczych
oraz różne typu proklaim, witness na potrzeby mniej wymagających teorii
paranaukowych czy zależności heurystycznych.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 36 . [ 37 ] . 38 ... 47


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Antykoncepcja dla mezczyzn"
latamy latamy
Czy wiedza obroni sie sama
wi_fi
nic dodac, nic ujac

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »