Data: 2003-05-15 20:13:59
Temat: Re: Dla psychologow zdrowia.
Od: "xris" <x...@a...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:b9ub38$60i$1@inews.gazeta.pl...
> Nie o to chodzi :) Psycholog zdrowia nie będzie wzmacniał
> zachowań
> antyzdrowotnych ale dążył do wzmacniania tych
> prozdrowotnych.
Dopiero twierdziłaś inaczej.
W odpowiedzi na mój fragment:
"ok. tylko, że... w takim razie można ich jakość życia
poprawić jeszcze na szereg innych sposobów. można np. kłaść
ich na odpowiednich materacach, zafundować masażystę,
siłownię, zdrowe jedzonko, owoce morza na przykład i dietkę
śródziemnomorską,..."
Stwierdziłaś:
"Jasne, że można. Ale odziaływania psychologiczne potrafią
uniezależnić
samopoczucie takiej osoby od tego typu rzeczy."
> w medycynie też przecież są specjalizacje. Na przykład
> dermatolog jest
> świenie przygotowany do leczenia chorób skóry, ale na
> operację wysyła do
> chirurga. Po to są specjalizacje by podzielić się rolami i
> wspólnie dążyć do
> celu.
Przecież dopiero twierdziłaś, że psycholog ma się zajmować
m.in.:
"Psycholog zdrowia zajmuje się całą sytuacją człowieka w
służbie zdrowia. Nie
tylko psychosomatyką, ale i somatopsychiką, promocją
zdrowia, relacją lekarz-
pacjent etc..."
"7. pomoc personelowi medycznymu w radzeniu sobie z trudami
pracy
etc..."
Dodatkowo ów psycholog Twoim zdaniem:
"A jeden psycholog będzie pracował z wieloma pacjentami na
odziale rachunek
(tyle ile miesięcznie się przewija przez odział) - rachunek
jest prosty."
> Bo na specjalizacji klinicznej nie zajmują się
> psychosomatyką i sytuacją
> człowieka w szpitalu. Zajmują się głównie nerwicami,
> depresją, schizofrenią
> itd... Czyli są przygotowywani do pracy w szpitalu
> psychiatrycznym, na
> odziale dziennym takowego, w poradniach zdrowia
> psychicznego.
a te zaburzenia psychosomatyczne to są na tle nerwicowym?
czy na jakim?
> A na specjalizacji zdrowia są zajęcia z promocji zdrowia,
> psychosomatyki,
> zastsowania psychologii w medycynie (w różnych dziłach:
> chirurgii,
> stomatologii, kardiologii, neurologii itd..). Uczą jak
> choroba wpływa na
> sferę psychiczną człowieka czy o co chodzi w
> psychoneruoimmunologi. Mamy
> praktyki w szpiatalach dla chorych somatycznie (czyli na
> przykład miałam w
> Śląskim Centrum Chorób Serca i szpitalu miejskim w
> Chorzowie). Na klinicznej
> mają głównie na psychiatri lub innych ośrodkach
> zajmujących się zaburzeniami
> psychicznymi.
możesz podać jakieś konkretne zastosowania psychologii w
chirurgii lub kardiologii.
Co do neurologii - mam nadzieję, że nigdy nei zastąpią tam
psychologów klinicznych psycholodzy zdrowia.
> Może zmienić. Popatrz jakie media robią nagonkę na
> lekarzy. Byli by gonić za
> tanią sensacją. A ludzie to podłapują i stają się nieufni.
> Nie rozumieją że
> sytuacja polskiego lekarza jest ciężka. Myślą, że lekarze
> zarabiają krocie.
> Moi znajomi po 20 latach praktykowania i doktoratu jeżdżą
> maluchem. Ale tego
> się nie widzi. Widzi sie tylko łapówki i alkohol. Bo to
> modne. Dlatego
> właśnie trzeba o tym mówić, że nie jest Wam dobrze (lub
> niektórym z Was aby
> nie generalizować znowu :) ), a ta sytuacja która jest nie
> działa dobrze na
> nikogo z nas, zarówno na pacjenta, lekarza, psychologa....
Można mówić. Tylko wątpię, żeby przeciętny czytelnik prasy
lub telewidz poświęcał dużo czasu na czytanie prac
magisterskich.
Zresztą IMO i tak to nic nie da, dopóki środowisko lekarskie
się nie skonsoliduje. Ale to raczej niemożliwe. Skoro od
tylu lat nie potrafi to i nie będzie potrafić. I dopóki
znajdzie się lekarz chcący pracować na danym za 850 zł
brutto, dopóty na stanowisku tym nikt nie podniesie płacy.
Bo też tylko idiota by płacił więcej niż musi.
Pozdrawiam,
xris
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|