Evcia napisała w wiadomości news:bmhgfk$f1l$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ali, All, zastanów się.. ... etc.

Evcia, odnośnie różnic dotyczących rozumienia zjawisk przez mężczyzn i
kobiety, to opowiem Ci taką facecję:

Mąż i żona na wakacjach w Egipcie.
Żona opala się na hotelowym tarasie a mąż wychodzi do pobliskiej trafiki po
europejskie papierosy.
Idąc ulicą potyka się o nogi arabskiego poganiacza drzemiącego w cieniu
swojego wielbłąda.
Ten zrywa się siadając i przygląda nieprzychylnie (znaczy Arab nie
wielbłąd).
Żeby załagodzić sytuację mąż przeprasza i pyta uprzejmie o godzinę.
Poganiacz przytomnieje chwilę, a następnie ujmuje dłonią mosznę stojącego
nad nim wielbłąda, unosi nieco, jakby ważył w ręku i odpowiada: 13.25.
Mąż zbaraniał, ale podziękował i poszedł dalej, oglądając się na Araba mocno
zaskoczony.
Po powrocie mąż zwraca się do żony cały podekscytowany i opowiada jej całe
zdarzenie jako niebywały fenomen.
Żona spogląda z tarasu na drzemiącego pod wielbłądem Araba, rozgląda się po
okolicy i odpowiada nieco znudzona:
- A nie przyszło ci skarbie do głowy, że jak ten poganiacz usiądzie, to
wielbłądzie przyrodzenie zasłania mu zegar na minarecie?

Kobiety po prostu więcej dostrzegają. ;)

Bacha.