Data: 2017-05-19 09:37:06
Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
> W dniu 19.05.2017 o 09:16, pinokio pisze:
>> W dniu 19.05.2017 o 09:13, Ikselka pisze:
>>>> Też tak uważam, że jestem spoko ;-)
>>>
>>> Naucz się jeszcze mówić to sobie i o sobie po prostu, bez przymrużenia
>>> oka.
>>> Bo warto.
>
> To bez uśmieszków: uważam że jestem bardzo spoko.
> Po latach udało mi się pokochać moje "wewnętrzne dziecko".
>
O nie. O nie. Póki Twoje "wewnętrzne dziecko" nie dorośnie razem z Tobą -
nigdy nie będziesz dorosły i nigdy nie będziesz dojrzały i silny.
Przestań wierzyć tym idiotom, którzy chcą manipulować nosicielami
"wewnętrznych dzieci".
Nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzne dziecko". Nigdy to do mnie nie
trafiało, wręcz wzburzyło mnie, kiedy usłyszałam, że mam ulegać i
pielęgnować w sobie coś, co nie jest dorosłe i chce mieć głos decydujący
przeć moją dorosłością i odpowiedzialnością.
Cenię i kocham siebie dorosłą, pamiętam i wspominam siebie jako dziecko -
ale między tymi etapami jest u mnie absolutna przepaść.
"Wewnętrzne dziecko" to fortel, koń trojański - na użytek paskudnej
manipulacji SŁABYMI osobowościami. Pozbądź się go jak najszybciej, nie
certol się. On utrudnia Ci normalne życie, choć tego nie wiesz. Odnajdź,
doceń i pokochaj w sobie swoją dorosłość.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|