Data: 2017-05-19 13:32:34
Temat: Re: Dlaczego ktoś przełącza tryb kreatywny na try b przetwania?
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:591ea0a2$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>> W dniu 19.05.2017 o 09:16, pinokio pisze:
>>> W dniu 19.05.2017 o 09:13, Ikselka pisze:
>>>>> Też tak uważam, że jestem spoko ;-)
>>>>
>>>> Naucz się jeszcze mówić to sobie i o sobie po prostu, bez przymrużenia
>>>> oka.
>>>> Bo warto.
>>
>> To bez uśmieszków: uważam że jestem bardzo spoko.
>> Po latach udało mi się pokochać moje "wewnętrzne dziecko".
>>
>
> O nie. O nie. Póki Twoje "wewnętrzne dziecko" nie dorośnie razem z Tobą -
> nigdy nie będziesz dorosły i nigdy nie będziesz dojrzały i silny.
> Przestań wierzyć tym idiotom, którzy chcą manipulować nosicielami
> "wewnętrznych dzieci".
> Nie ma czegoś takiego jak "wewnętrzne dziecko". Nigdy to do mnie nie
> trafiało, wręcz wzburzyło mnie, kiedy usłyszałam, że mam ulegać i
> pielęgnować w sobie coś, co nie jest dorosłe i chce mieć głos decydujący
> przeć moją dorosłością i odpowiedzialnością.
> Cenię i kocham siebie dorosłą, pamiętam i wspominam siebie jako dziecko -
> ale między tymi etapami jest u mnie absolutna przepaść.
>
> "Wewnętrzne dziecko" to fortel, koń trojański - na użytek paskudnej
> manipulacji SŁABYMI osobowościami. Pozbądź się go jak najszybciej, nie
> certol się. On utrudnia Ci normalne życie, choć tego nie wiesz. Odnajdź,
> doceń i pokochaj w sobie swoją dorosłość.
>
Zaraz, zaraz- to nie tak, Szanowna Pani :-)
Każde z nas ma w sobie takie małe dziecko. Trzeba je pokochać, zaakceptować,
przytulić, zaprzyjaźnić się z nim. Problem jest dopiero wtedy, kiedy
pozwolimy temu dziecku rządzić. To wtedy dochodzi do tragedii
--
Chiron
|