Data: 2013-06-30 12:57:16
Temat: Re: Dlaczego wstrzymujemy oddech gdy na cos oczekujemy
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 29 Jun 2013 21:50:24 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:yk4amkjc5710.1ri92gww5rk14$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 29 Jun 2013 21:29:41 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:qcf6ybakyh0o.s75llnfb246s$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 28 Jun 2013 16:06:53 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:51cd795b$0$1447$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Hm?
>>>>>
>>>>> Ja sobie mysle, ze jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o...
>>>>> "atawizm".
>>>>>
>>>> Najprawdopodobniej tak.
>>>>>
>>>>> Moze to byc kwestia potrzeby bycia niezauwazalnym,
>>>>>
>>>> Ale po cóż być w tej sytuacji niezauważalnym?
>>>> Niezauważalnym to prędzej w sytuacji zagrozenia.
>>>
>>> W naturze napiecie jest zwiazane z zagrozeniem, praktycznie
>>> nierozlacznie.
>>>
>> Jednak IMO nie chodzi tu o potrzebę bycia niezauważalnym.
>
> Niezauwazalnosc stanowi ratunek w sytuacji takiego zagrozenia.
>
"Oczywiscie wcale nie musze miec racji."
>
>>> W tytule mialem na mysli oczekiwanie na cos konkretnego.
>>>
>> No to w takim razie jestem ślepa, bo żadnych konkretów tam nie widzę...
>
> W sensie, ze wiemy na co czekamy, a nie, ze nie wiemy co ma sie stac.
>
No dobrze, rozumiem. Nadal jednak twierdzę, że sytuacja sytuacji nie równa,
i że poczucie zagrożenia nijak się ma do niektórych z nich. Tym samym i
niezauważalność. To tylko moje zdanie oczywiscie :)
--
Pozdrawiam,
M.
|