Data: 2002-05-25 16:59:23
Temat: Re: Do Zony i Jacka. Było: żal-a co dalej
Od: "Jacek" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amber,
nie wiem jak to robisz ale trafiasz w samo sedno moich odczuć.
Wiesz moim marzeniem było spotkac osobę która tak wałsnie myśli
o miłość jak Ty.
Dla mnie miłość to sesn życia, zawsze kiedy się pojawiała w moim życiu
niosła siłę i taka ogromną moc sprawczą.
Nie lubię cytować kazdego zdania do którego się odnoszę ale kiedy czytam
Twoje posty myślę tak tak tak.
Do tej prawdy doszedlem sam, próbowałem nauczyć tego moją żonę, no i nie
udało mi się , choć teraz chyba wie o co mi chodziło.
Takiej czystej milości nie da się zranić, bo ona niczego nie chce.
Co do haju to uwielbiam taki stan, ciągłej radości że się pracuje że się
kocha
że się żyje. Tak życie bez niego byłoby dla mnie bardzo smutne.
Tylko że ja zawsze tak robie aby go odczuwać.
Uwielbiam dawać radość ( znowu mnie zlinczują za nieodpowiedzilaność i
niefrasobliwość )
Na koniec styl Twoich odpowiedzi, bez ataku, z pokorą . Też tak robię, choć
czasem nie wytrzymuję, gdy czytam, że komuś przychodzi na myśl otwarty nóż.
Po co ? Żeby mnie zabić ???
Boje się agresji i nienawidze jej z całego serca
Dziękuję że jesteś, dzięki temu wiem że nie jestem wariatem
|